Elmerku sorki że nie odpisałam ale wczoraj na forum nie wchodziłam bo czasu brakło :
Na informacji z Sądu jest zapis: Sąd Okręgowy stwierdza że Pani A.A złożyła wniosek w dniu 21.10.2008 r. o dochodzenie roszczeń alimentacyjnych na syna od Pana TT przebywającego w WB.
Przedmiotowy wniosek został przesłany do władz szkockich 26.01.2010 r. w toku podjętych czynności ustalono że dłużnik płaci alimenty na miarę swoich możliwości. Poinformowano także że prawo szkockie przewiduje istnienie minimalnej kwoty która może zostać potrącona z wynagrodzenia. W ocenie tamtejszych władz Pan TT nie zarabia wystarczająco dużo tak aby móc pokryć całą należną kwotę alimentów.
Z oświadczenia wierzycielki wynika że w 2013 r. otrzymała alimenty w kwocie 2562,75 zł zaś zaległość wynosi 5670,91 zł
W roku 2012 dłużnik przekazał alimenty w łącznej kwocie 4800,89 zł zaś zaległość wynosi 6252,04 zł.
Koniec zaświadczenia

Wierzycielka ma zasądzone alimenty w wysokości 500 zł.
Czy miałam obowiązek ustalać jego adres za granicą i wysyłać mu informację o przyznaniu FA?
Powinnam teraz wezwać wierzycielkę i zapytać o co? Wysłać do niej wezwanie czy wszczęcie postępowania?
Będę bardzo wdzięczna za pomoc
