nic dziwnego w tym nie ma
jesli ma rente rolnicza to w calosci moze ja dostac dopiero w okreslonych warunkach, jesli zona poszla do pracy i nie oplaca KRUS to z cala pewnoscia facet nie moglby dostac renty w calosci gdyby nie wydzierzawil ziewmi zgodnie z przepisami o ubezpieczeniu spol. rolnikow...wydzierzawiajac ja na 10 lat szwagrowi (nie rodzinie:)) i zgloszenie tego gdzie trzeba pozwala mu te rente miec
a dla nas znaczy to tyle,ze skoro dzierzawa nastapila w roku 2013 to dochod z ziemi za 2012 liczysz normalnie i gosc nie ma usysku z tytulu renty, a w nastepnym okresie zasilkowym bedziesz musiala policzyc mu dochod z gospodarstwa za miesiace kiedy jeszcze ich nie wydzierzawial i dochod z renty za 2013 podzielisz na 12
wazna tu jest tylko kwestia taka czy facet ma rente rolnicza czy moze jakas z zus, bo na przyklad pracowal rowniez poza gospodarstwem rolnym...