wezwalam dluznika. w zeszlym roku pismo odebral i ze wszystkiego sie wywiazal. w tym roku w podpowiedzi na wezwanie przyszla jego matka, tlumaczac ze odebrala wezwanie i chce poinformowac, ze jej syn wyjechal za granice do pracy, ale ze nie ma z nim zadnego kontkatu. ze mozna rzecz, ze zaginal bo sie nie kontaktuje, telefon ma wylaczony i tak juz jest kilka miesiecy. oni na policje zaginiecia ani mysla zglaszac bo sie boja policji. ja nie wiem co robic. pisac do komornika o ustalenie miejsca zamieszkania? czy pomimo wszystko wszczynac postepowania w sprawie uchylania sie?