Byłam w naszym OPS z koleżanką .Zero intymności , zero prywatności!!!! Nie wiem czy byłabym w stanie wydusić przy tylu socjalnych i jeszcze wielu klientach , po co przyszłam i jakie mam potrzeby, a może o to chodzi? A gdzie ochrona danych osobowych?
Kto projektuje takie ,, stajnie\" i komu one maja służyć? Jakieś beztalencia budowlane!!!!!
Nie tylko problem dla klientów ale i pracowników. Trudno się skupić gdy nawet w biurze jest dwóch pracowników i klient. Atmosfera, emocje towarzyszące trudnym sytuacjom życiowym się przecież udzielają. A nie wyobrażam sobie większej grupy pracowników. Ktoś głośno myśli, inny dzwoni, trzeci szuka porady... a przecież to praca papierkowa i pracownik socjalny musi myśleć i planować sprawy klientów ale i swego \"biurka\" pilnować. W tej pracy trudno się skupić... ale szefostwo profesjonalizmu wymaga tylko czy profesjonalnie organizuje i zarządza czasem pracowników?!
Gniazdko os. Tylko klientów szkoda. Starsze panie lubią się wtrącać w rozmowy młodych socjalnych z klientami. Klient czuje się wtedy jakby włożył rękę między żmije.
Zgadzam się z Adamem. W OPS pracuję 2 lata a babka chwilę przed emeryturą wcina się w moje rozmowy a najlepsze jest to, że często złych informacji udziela (np. co do SZO nie jest na bieżąco). Takie uroki tłoku w biurach.