U nas jest tak,ze dzień wcześniej kierownik idzie do wójta przedstawia ile ma kasy na nagrody i tak właśnie dziś wszystkich pracowników zaprosił wójt do siebie złożył życzenia wręczył kierownikowi nagrodę,a kierownik nam wypiliśmy kawkę zjedliśmy ciasteczko i do roboty.
A po pracy pójdziemy na piwko
ale magda macie fajnego wójta, u nas kierowniczka chce nam przyznać, natomiast wójt nie che, nie mówiąc już o życzeniach, u niego pomoc społeczna to \"zło konieczne\"