Mam kilku lokalnych Alvaro, którzy są ojcami biologicznymi ślicznych dzieci z jednego podwórka, ale za to z kilku oddzielnych domów

Czy ktoś ma pomysł, jak to zrobić? Wyłuskać te bezcenne dane? Przecież nie mogę posłać ogólnego stanu zadłużenia i radośnie wpisać na jednym wniosku wszystkie wierzycielki z inwentarzem, bo mnie komornik pośle na drzewo.
Zrobiłam już wszystkie możliwe wnioski, które mogłam zrobić na dzisiaj. Mam problem z Alvarami i jednym Sądem Okręgowym.
Macie takie historie, że dłużnik jeden a wierzycielek kilka i nie rozbija tego w Sygnity? Nie wierzę, że nie

Zastanawiam się, czy nie policzyć tego na piechotkę, ale od 2008 i po 3 dzieci na 1 wierzycielkę, gdzie mam ich 3, to sporoooo....