Pani złożyła wniosek 1 lipca. Dziecko urodzone 14 kwietnia. Dochód matki nie przekracza, natomiast tatuś od 1 sierpnia 2015 r. do 10 marca 2016 r. pracował w Norwegii - niestety nie posiada żadnego dokumentu potwierdzającego ten stan, brak jakiejkolwiek umowy czy świadectwa. Wszystko zostawił w zagranicznym urzędzie, prawdopodobnie potrzebowali tego do rozliczenia. Tatuś póki co nie jest w stanie tego odzyskać i nie wie czy zdąży w ciągu tych trzech miesięcy jakie mam na wydanie decyzji. Od 29 czerwca jest osobą bezrobotną bez prawa do zasiłku, świadczenie jak najbardziej się należy, bo dochód rodziny niski ale jak to ugryźć? Pomoże ktoś?
niech Ci zaznacza że nikt z rodziny nie przenywa za granicą, ponieważ w czasie który jest do świadczenia nie ma juz nikogo za granicą, dochodu tez nie musza wykazywać, bo i tak musiałabys go utracić, poniewaz nie jest to dochód z roku bazowego, ani nie jest otrzymywany obecnie.
więc liczysz od kwietnia brak dochodu, w 2014 tez brak, lub to co tam było utracasz, i tyle
Świadczenie wychowawcze na chwilę obecną jak najbardziej się należy, co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. Natomiast martwi mnie brak pełnej dokumentacji. Oświadczenie pod odpowiedzialnością karną wystarczy?
Gdyby to zależało ode mnie...W ślad za wytycznymi jakie otrzymałam od współpracowników - zbieram pełną dokumentację. Począwszy od 2014 r. jeśli nastąpiła utrata/uzysk, proszę o wszystkie świadectwa, umowy - nawet jeśli było ich 8 i gdy którejś brakuje czekam na uzupełnienie dokumentacji pomimo tego, że jest to nieistotne dla przyznania świadczenia bo to umowa np. 3 z kolei z 2015 r. Musi być i koniec, a jeśli jej nie ma wtedy zaczynają się "schody". Dlatego tutaj mam taki problem