
Mam taki przypadek. dziewczyna lat 19, uposlezenie stopien lekki, 16 lat w pieczy i domu dziecka. z domu dziecka przeszla do domu pomocy spolecznej na swoj wniosek i zgodę. nie ma opiekuna nie jest ubezwlasnowolniona. z dps wyszla po 1,5 miesiąca - nie pasowaly jej regulaminy i ograniczenia. po 2 dniach przekonala sie ze usamodzielnienie to chyba jednak jej nie wyjdzie i chce do dps. tamten juz nieaktualny. wiec by dziewcze chronic przygotowalam papiery do innego dps. w miedzyczasie miala byc w monarze. kiedy jej losy wazą sie w dps o przyjecie ona wychodzi ze schroniska na przepustke i nie wraca. w piatek powiedziala pracownikowi monaru ze nie chce do dps ze chce sie usamodzielnic, no i masz babo placek. procedura w trakcie a dziewczyny nie ma.nie ma z nia kontaktu. nie ma tez oficjalnej rezygancji z dps. co teraz? co byscie radzili?