Od niedawna prowadzę sprawy SZO przejęłam je po koleżance, która jest chwilowo nieobecna i staram się robić tak jak było do tej pory ale zastanawiam się czy to konieczne, ponieważ obecnie przy decyzjach przyznających wszczynamy postępowanie wysyłamy na wywiad i w momencie gdy są wszystkie dokumenty pisze o zakończeniu i tak się zastanawiam czy nie można załatwić tego bardziej milcząco (i nie chodzi mi tu o wniosek na przeprowadzenie wywiadu) i nie zawalać siebie dodatkową pracą i ludzi stertą pism, którzy tego w ogóle nie rozumieją. Dlatego proszę o podpowiedzi jak to wygląda w innych ośrodkach.
Mi dokładnie chodzi o to samo ewentualnie napisać zawiadomienie o wszczęciu i o zakończeniu ale, że właśnie koleżanka prowadząca te sprawy wcześniej twierdziła, że to są zbyt duże kwoty jak na brak zawiadomień więc nie chciałam tego zmieniać ale obecnie gdy jak każdy nie narzekam na brak pracy takie przeciąganie sprawy jest dla mnie uciążliwe więc wole zapytać mądrych głów na forum jak to robicie bo chce żeby było poprawnie.
Na pewno bez wszczęcia bo wniosek klienta to już jest to wszczęcie sprawy na wniosek strony, zlecam wywiad i już jak chcesz, ale tyle co już pracuje nikt nie zarzucił mi nieprawidłowości w toku postępowania z tytułu braku tylu pism, a argumenty że to duże kwoty są się nijak do innych świadczeń rodzinnych które w sumie daje dużo większe kwoty. Zobacz jak pracują inne osoby w waszym dziale przy świadczeniach
Mam tego świadomość bo sama prowadzę 500 + co kwota w sumie podobna i takich rzeczy nie robię tylko przy odmowach innym świadczeniami też się zajmuje i tego nie ma tylko właśnie koleżanka miała to przy szosie a że ona to robiła sama i nikogo do tego nie dopuszczała to mi to nie przeszkadzało ale w tej chwili gdy się tym zajmuje to mam poczucie że to jest nie potrzebne wydłużanie postępowania. A że cały czas słyszałam jakie to ważne i potrzebne to teraz na własną rękę bez konsultacji nie chciałam zmieniac
jak masz wniosek to postępowanie jest wszczęte, więc dodatkowo nic już nie wszczynasz. Piszesz pismo do pomocy społecznej o przeprowadzenie wywiadu i tyle.
A koleżanka od za dużych kwot żeby nie robić zawiadomień, to mam nadzieję, że zmieniła branżę na sklep spożywczy? Bo do urzędu to się IMO niezbyt nadawała.