~elena\"art. 6 ust. 1 pkt 3
Jaj nie róbcie ;p \"
- a ja sie wcale nie unosilam tylko nawiazalam do wypowiedzi i po swojemu wyjasnilam kto to osoba uczaca sie - mysle,ze elena zapamieta;-)
@elena
To co teraz napiszę, to naprawdę nie jest złośliwość, ale nie napiszę że nie masz tego brać do siebie. Wręcz przeciwnie, weź to do siebie.
Pracujesz na ustawie o świadczeniach rodzinnych i musisz ja znać. Modelowo, od pierwszego dnia pracy. Koniec, kropka. Nie jest usprawiedliwieniem, że pracujesz od niedawna. Każda strona postępowania ma prawo do dostępu do urzednika, który zna ustawę na której pracuje i nie musi go interesować czy pracujesz tu dzień, tydzień, rok czy 10 lat.
Dlatego, z całą życzliwością, naprawdę, radzę: po pierwsze ustawa, po drugie ustawa, po trzecie ustawa. Czytaj ją tak długo, aż rzeczy oczywiste staną się oczywiste.
Potem powtórz tę samą procedurę z rozporządzeniem.
Wtedy Ci, którzy błędnie Cie szkolili nie zrobią Tobie krzywdy i Ty będziesz źródłem wiedzy dla klientów, którzy do Ciebie przychodzą.
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek."
Terry Pratchett