jestem wściekła - Świadczenia rodzinne

[Sipera]

własnie, przez przypadek, wymknęło się z ust księgowej, że za ubiegły rok odesłała do UW z 3% ponad 32 tyś. A jak prosiłam o dodatek z tytułu zwiększenia obowiązków to kasy nie ma ..... Ok. Zemszczę się jak wejdzie nowa ustawa.

[m-ka]

Nie dziwię się ,to większość pisze ,że za mało jest te 3 % i proszą o podwyższenie do 5 %, ale jeżeli są gminy które zwracają takie środki to o czym tu mówić. Nigdy nie zwiększą na obsługę . Beszczelna księgowa!

[Sipera]

nasza każe oszczędzac na czym może. Decyzje trzcinką 10, dwustronnie. Wysyłamy tylko te, które muszą być wysłane. Resztę odbierają sami. Kezesła bez podłokietników ale od roku nowych doprosić się nie mozemy. Sprzętkomputerowy pamieta sinozaury. Aż dziw, ze go jeszcze szlag nie trafił. Podwyzek żadnych nie było od 2011 o premiach, nagrodach, dodatkach nie wspomnę.
Do cholery lubię moją pracę ale pomału zaczynam mieć dość.

[Sipera]

heheh z tej wściekłości, w niektórych wyrazach literki się pomieszały. Ale ponoć ludzki mózg umie odczytać prawie wszystko

[mam]

A ja Ci mówię, że ponarzekasz, popsioczysz i dalej będziesz tkwić tam gdzie jesteś.
Podwyżkę przecież masz od kilku miesięcy i nawet o tym nie wiesz. Jest deflacja.

[Iks]

A kierownika nie macie? Dyrektora? Wójta/Burmistrza? Po kolei do każdego.

[gościu]

Jest jeszcze jedno rozwiązanie. Zamienić się pracą z Tym co pobiera ZDO i zajmować się jego matką/ojcem jak swoim. Syn /córka będzie pracować i płacić Ci za pracę "lekką" "łatwą" i "przyjemną". Oczywiście 520zł.

[kronos79]

Nie byłbym tak surowy w ocenie księgowej. Nie wiem jak jest u Was, ale podejrzewam że wszędzie jest podobnie. Plan dotacji zatwierdzany przez Wojewodę w ostatnich latach wystarczał na ok. 9 miesięcy realizacji świadczeń, wobec czego i 3% na obsługę było tak mizerne, że trzeba było oszczędzać na wszystkim.
Pod koniec roku (październik/listopad) gwałtowne zwiększenia planu i nagle w ramach 3% pojawiają się środki, których nie sposób wydać w jeden, maksymalnie dwa miesiące.
Potem niewykorzystane środki wracają do systemu i Ministerstwo Finansów jest szczęśliwe.
Może po prostu trzeba zacieśnić współpracę z księgową i szybko reagować na zmiany planu.

[Sipera]

A kierownika nie macie? Dyrektora? Wójta/Burmistrza? Po kolei do każdego.

A no mamy, mamy a jakże. Pod pantofelkiem księgowej. Kierownik twierdzi, ze bez aprobaty księgowej nie zrobi nic. A Wój z kolei, że mamy Kierownika i on nie bedzie wchodził w jego kompetencjie.

Jest jeszcze jedno rozwiązanie. Zamienić się pracą z Tym co pobiera ZDO i zajmować się jego matką/ojcem jak swoim. Syn /córka będzie pracować i płacić Ci za pracę "lekką" "łatwą" i "przyjemną". Oczywiście 520zł.

gościu, temat przeznaczony nie dla ciebie. Nie użalaj się nad sobą lub wskaż choć jeden post, w którym uważam, że praca z niepełnosprawnym jest lekka, łatwa i przyjemna.

[Iks]

A no mamy, mamy a jakże. Pod pantofelkiem księgowej. Kierownik twierdzi, ze bez aprobaty księgowej nie zrobi nic. A Wój z kolei, że mamy Kierownika i on nie bedzie wchodził w jego kompetencjie.

Ale kierownika działu, czy kierownika ośrodka?? Bo jak to kier ośrodka to księgowa mu podlega. Pismo napisz oficjalne, jak kierownik oleje - to do wójta. Nic innego nie poradzę.