Po kontroli ZUS należało zrobić korekty dokumentów rozliczeniowych, ponieważ zleceniobiorca nie zgłosił utraty pracy i należało naliczać składki społeczne. Wystąpiliśmy do niego z pismem o zwrot zapłaconych składek społecznych zleceniobiorcy (zleceniodawcy wiadomo my pokryliśmy). On niestety nie chce zwrócić tej kwoty. Czy coś powinniśmy działać (wezwanie do zapłaty?), czy po prostu wrzucić w koszty?
A kiedy wystawić takie wezwanie, ile musi minąć od terminu, który wyznaczyliśmy? Bo coś nie mogę doczytać....gdzie nie wejdę, to piszą, ze nie ma takiego terminu....
jak już wyliczyliśmy ile ta osoba nam powinna zwrócić, to wtedy poszło to pismo i daliśmy 7 dni bodajże, ale byłam z tym u prawnika, bo w razie problemów, to on musiałby nas ewentualnie dalej reprezentować i polecam to samo;
odpuścić nie możecie, bo Wam zarzucą, że nie dochodziliście należności;