u mnie byli 3 lata temu, na sam koniec nas wzięli, siedzieli 3 tygodnie. przetrzepali dochody własne, wszystkie polityki, instrukcje, statut, sprawozdania finansowe, budżetowe, 40 faktur, wszystkie raporty kasowe. wszystkie dokumenty z wybranych dwóch miesięcy. terminy zapłat faktur, czy nie były płacone po terminie. ale nie było tak strasznie jak się wydawało.
1 DZIEŃ WCZEŚNIEJ POWIEDZIELI I WYSŁALI PEŁNO TABELEK DO ZROBIENIA " NA WCZORAJ". ale jak się z nimi normalnie rozmawia to jest ok. ja zrobiłam 3 tabelki chyba z 15-tu, zaniosłam im i zapytałam czy resztę chcą na dzisiaj czy może być jutro albo pojutrze bo chciałabym zająć się przez chwilę bieżącymi sprawami. i spoko, powiedział, że zanim to sprawdzi to nie muszę się spieszyć