Problem polega na tym, że orzeczono w miejsce naszej decyzji więc ruchu za bardzo nie ma. Próby wyjaśnienia spełzły na niczym. Nie macie czasem pod ręką jakiegoś wyroku w takiej właśnie sprawie?
Jakiego wyroku? Tu nie ma sporu interpretacyjnego, wszystko jest jasne. SKO pomieszało "pierwszy pełny miesiąc" z nowymi zapisami. Napisz do nich pismo i niech prostują - wyjścia nie ma. My na pewno w tym wypadku mamy rację.