Pani ubiegając się o pomoc oświadczyła, że mieszka w mieszkaniu własnościowym siostry, która przebywa od wielu lat w Anglii. Siostra opłaca rachunki, ale nie mają ze sobą kontaktu.
Co sądzicie? Wiem, że temat rachunków nie jest nowy, chyba dominującą zasadą jest, że jeśli właścicielka płaci za swoje mieszkanie to nie liczy się tego jako pomoc na rzecz klientki.
Z tym, że to właśnie klientka jest jedyną osobą korzystającą z lokalu....