Wydałam decyzję odmowną na ŚP. Osoba niepełnosprawna i opiekun mają te same imiona i nazwiska jest to ojciec i syn. Pan niepełnosprawny jest osobą bardzo roszczeniową, ma do wszystkich urzędników, instytucji chyba w całym województwie pretensje, pisze skargi, odwołania, sam nie wie czego chce. Dostał znaczny st. niepełnosprawność oczywiście z odwołania, no i chciał świadczenie. Wiadomo, że sam na siebie nie mógł złożyć, no to złożył syn, podejrzewam, że we wniosku konto jest tatusia i w przypadku przyznania syn nie zobaczyłby nawet złotówki.
Dostał odmowę, bo Pan chodzący, rządzi całą rodziną ( były niebieskie karty, nadużywanie alkoholu), jego żona jest zdrowa ( emerytka), a opieka syna polega na wożeniu ojca samochodem.
Po otrzymaniu decyzji odmownej syn cicho siedział, za to tatuś bez przerwy wydzwaniał, wygrażał i w ostatnim dniu przyniósł odwołanie.
Ja go nie widziałam, ale inne osoby pracujące w urzędzie widziały go jak na korytarzu coś pisał. Jestem pewna, że tego odwołania nie napisał syn, tylko jak to udowodnić, nazywają się tak samo.