Mój ŚDS jest wspaniały

[~ANIA II]

U nas jest tylko ciepły posiłek. Uczestnicy nie mają aktualnych badań. W 2007 r. zapłaciłam 3 000,00 zł. za badania sanitarno-epidemiologiczne dla 30 uczestników (zdjęcie płuc, wymazy, badanie lekarskie).

[~beti]

Aniu, ten ciepły posiłek macie w ramach pracowni kulinarnej? Wiem, że niektóre ŚDS-y mają kuchnię z prawdziwego zdarzenia.

[~GRASZKA]

U nas ciepły posiłek podopieczni zagwarantowany mają w ramach cateringu. W ramach pracowni kulinarnej przygotowują śniadania.

[~Zofia]

Catering rozumiem że płatny? nasi rodzice nie chętnie dorzucają się do czegokolwiek, wyjazdy, wycieczki czy inne impresy i składka rzędu 5 zł jest najczęściej żebraniem z naszej strony.

[~Kazik]

Potwierdzam.Zosia ma rację.

[~Ania II]

W niektórych Domach uczestnicy korzystają z programu dożywiania. U nas jednak uczestnicy są biedni i taką pomoc otrzymują do domów. Catering raczej opłacany systematyczne z budżetu nie jest możliwy.

[~GRASZKA]

Catering opłacamy z dotacji.Zupka gorąca to koszt 1,50 zł. Do zupki chlebek swojski lub paszteciki.

[~Kasia]

Myślę, że najlepszym świadectwem tego jak funkcjonuje Dom jest to czy chcą do niego przychodzić uczestnicy, bo łatwo powiedzieć ,że nasz Dom jest świetny i ładny i cudny a w nim 4 lub 5 podopiecznych. W takich realiach ja zaczynałam a było to 4,5 roku temu. Dzisiaj co prawda nie mamy pełnego składu jeszcze ale jak nam jest miło gdy przychodzi 15, 16, 17 czy nawet 18 i tak się zdarza, nawet często, a mamy 18 uczestników. To chyba jest najlepsza ocena naszej pracy. Szczególnie miłe jest to, że ktoś od czasu do czasu dziękuje nam za to co robimy (dzisiaj otrzymałam tak miłe podziękowania od rodzica naszego uczestnika za to co robimy dla nich, za to, że tworzymy prawdziwy dom za którym oni tęsknią wtedy kiedy nie mogą być z nami) i to jest piękne bez względu gdzie by się ten dom nie znajdował i co miał na wyposażeniu to ludzie stanowią o jego wartości.

[~Kasia]

Myślę, że najlepszym świadectwem tego jak funkcjonuje Dom jest to czy chcą do niego przychodzić uczestnicy, bo łatwo powiedzieć, że nasz Dom jest świetny, ładny i cudny a w nim 4 lub 5 podopiecznych i ktoś kto jest przeświadczony, że wszystko wie najlepiej.
W takich realiach ja zaczynałam. Dzisiaj trochę zmienił się skład pracowników, którzy nie są tak pewni, że wiedzą wszystko najlepiej i co prawda nie mamy pełnego składu jeszcze ale jak nam jest miło gdy przychodzi 15, 16, 17 czy nawet 18 i tak się zdarza, nawet często, a mamy 18 uczestników, To chyba jest najlepsza ocena naszej pracy. Szczególnie miłe jest to, że ktoś od czasu do czasu dziękuje nam za to co robimy (dzisiaj otrzymałam tak miłe podziękowania od rodzica naszego uczestnika za to co robimy dla nich, za to, że tworzymy prawdziwy dom za którym oni tęsknią wtedy kiedy nie mogą być z nami) i to jest piękne bez względu gdzie by się ten dom nie znajdował i co miał na wyposażeniu to ludzie (pracownicy)stanowią o jego wartości.

[~Kazik]

najlepsza ocena naszej pracy. Szczególnie miłe jest to, że ktoś od czasu do czasu dziękuje nam za to co robimy (dzisiaj otrzymałam tak miłe podziękowania od rodzica naszego uczestnika za to co robimy dla nich, za to, że tworzymy prawdziwy dom za którym oni tęsknią wtedy kiedy nie mogą być z nami) i to jest piękne bez względu gdzie by się ten dom nie znajdował i co miał na wyposażeniu to ludzie (pracownicy)stanowią o jego wartości.

święta prawda