MPiPS szuka brakujących 500 mln zł - Świadczenia rodzinne

[~Brogi]

https://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/7 ... jnych.html

to już przestaje byc śmieszne... jak rząd postanowił zabrać SP, to poszło błyskawicznie, z oddaniem jest problem. Opiekunowie przychodzący do nas są coraz bardziej załamani i zdesperowani.

[Iks]

Kościołowi niech zabiorą.

[Iks]

Ja tylko tego nie rozumiem:

Wyrównanie + koszt do końca roku ma wynosić tyle:

\'ma bowiem kosztować 1,57 mld zł.\'

Potem czytamy to:

\'pieniądze na ten cel zmieszczą się w wydatkach planowanych na ten rok. Miały być pokryte z rezerwy celowej przewidzianej na wypłatę świadczeń rodzinnych i z Funduszu Alimentacyjnego.\'

i to:

\'wynosząca 10,5 mld zł rezerwa nie pozwoli na całościowe sfinansowanie zasiłków dla opiekunów. Na ich wypłatę może zabraknąć 500 mln zł.\'

Rezerwa ma 10,5 miliarda, koszt ZOD to 1,5 miliarda, a z tego 0,5 miliarda ma zabraknąć... To co to za rezerwa skoro nawet przed wyrównaniami na początku roku była wykorzystana w 90% ?

[~m&m]

Nigdzie nie jest powiedziane , że już 90% została wykorzystana.
Po prostu więcej jej nie chcą przeznaczyc dla nas. Trzymają na inne cele. Jestesmy przed wyborami, to chociazby na rozrywki dla młodych sprawnych emerytów muszą sie zmnaleźć pokaźne środki. Jak tez podejrzewam nie zabraknie na zwiększoną pomoc dla protestujących, zdesperowanych rodziców.
Piar przede wszystkim.

[~nowa]

O czym mówicie? Ja nie mam pieniędzy na wypłatę dodatków za marzec. Wnosiłam o zwiększenie planu i zwiększyli mi o 40% tego co chciałam. Więc chyba niech Wojewoda zdecyduje kogo usunąć z listy wypłat. Bo dla wszystkich nie starczy. Więc jak mają wprowadzić w życie ustawę jak nie maja pieniędzy?

[Iks]

\'Jestesmy przed wyborami, to chociazby na rozrywki dla młodych sprawnych emerytów muszą sie zmnaleźć pokaźne środki.\'

Nie no jak. To jest rezerwa na SR i FA.

\'Ja nie mam pieniędzy na wypłatę dodatków za marzec.\'

To jest z innej puli.

[~m&m]

\"Nie no jak. To jest rezerwa na SR i FA. \'
Dobre uzasadnienie projektu, jak chociażby wsparcie rodzin wielopokoleniowych, czy udział dziadków w rozwoju wnuków i pójdzie. Dla chcącego, a tym bardziej arbitralnego i arogancyjnego, to nic trudnego.