Musi wpsać męża do składu rodziny czy nie?

[opsxyz22]

Raczej nie ja się mylę, wielokrotnie był tu ten wątek w poprzednich latach i nawet dokładnie takie jak wskazuje było przedstawiane tu stanowisko ministerstwa.
Jak zwykle te same bzdury wracają co początek każdego okresu, takie jak bzdury o wyprawce na 5 latków bo ma zaswiadczenie ze roczne przygotowanie przedszkolne odbywa itp. Powodzenia życze z kolejnymi "wykładniami" od czapy

[~o~]

Nie odbiegaj od tematu wyprawką dla 5-latków.
Pracuję w świadczeniach od początku ich istnienia i faktycznie każdego roku wraca temat. Nie zmieniałam swojego zdania. Każdego roku trudno przekonać do tego toku postępowania.
Napisałam swoje zdanie i nie zamierzam toczyć wojny. Chcesz przeczytaj nie to nie - TWOJA sprawa. Po co się unosisz??? skoczy Ci ciśnienie a to szkodzi zdrowiu....

Napisz tylko co byś zrobiła z tą rodziną właściciela firmy o której wyżej napisałam.

[noteev]

Raczej nie ja się mylę, wielokrotnie był tu ten wątek w poprzednich latach i nawet dokładnie takie jak wskazuje było przedstawiane tu stanowisko ministerstwa.
Jak zwykle te same bzdury wracają co początek każdego okresu, takie jak bzdury o wyprawce na 5 latków bo ma zaswiadczenie ze roczne przygotowanie przedszkolne odbywa itp. Powodzenia życze z kolejnymi "wykładniami" od czapy

Po pierwsze, to co Ci zinterpretuje ministerstwo, nie zawsze potwierdzą sądy:
II SA/Rz 74/15

Ponadto jak wynika z akt sprawy ustalone zostało, że M.K. przebywa w zakładzie karnym, gdzie odbywa karę pozbawienia wolności a zatem przebywa w instytucji, która zapewnia całodobowe utrzymanie. W tych okolicznościach organ zobowiązany był zastosować dyspozycję wynikającą z art. 5 ust. 7 u.ś.r. w którym określono, że w przypadku gdy członek rodziny przebywa w instytucji zapewniającej całodobowe utrzymanie, ustalając dochód rodziny w przeliczeniu na osobę, nie uwzględnia się osoby przebywającej
w tej instytucji. W tych okolicznościach słusznie uznano, że przy obliczaniu dochodu rodziny należało uwzględnić dochód uzyskiwany przez M.K., natomiast przy obliczaniu dochodu na jedną osobę, należało go pominąć

Po drugie, to że Ty już wszystko wiesz, nie znaczy, że ktoś właśnie nie rozpoczął przygody w ŚR i chce podpowiedzi. Fakt, niekiedy pytania są banalne, ale przecież nie mamy obowiązku tego czytać, ani komentować.

[de Charette]

po co dyskutujecie ze znanym trollem na tym forum?
Przecież ten osobnik nieokreślonej płci co jakiś czas się ujawnia i jakieś prawdy objawione objawia.

[opsxyz22]

Prawda kole w oczy?
Bo wytykam bzdury, które tu wypisujecie, to od razu trolem jestem?
Gratuluję podejścia.

[kronos79]

po co dyskutujecie ze znanym trollem na tym forum?
Przecież ten osobnik nieokreślonej płci co jakiś czas się ujawnia i jakieś prawdy objawione objawia.

W tym przypadku akurat jestem skłonny zgodzić się z trollem. Jeśli członek rodziny przebywa w instytucji, to nie uwzględniam ani go, ani jego dochodu. Wpisany w strukturze rodziny jest wyłącznie po to, by mieć pewność co do statusu wnioskodawcy (czy nie jest osobą samotnie wychowującą dziecko, wszak problem nie dotyczy tylko małżonków). A dochód rodziny to suma dochodów jej członków. Tak praktykuję od lat i choć może redakcja przepisu jest niefortunna (bardziej zasadne byłoby wykluczenie osoby przebywającej w instytucji z definicji rodziny) to inne rozumienie przepisu jest, w mojej ocenie pozbawione logiki.

[Iks]

Też bym w życiu nie wpadł na to, żeby liczyć dochód osoby której nie ma w składzie rodziny

[~o~]

ale taka osoba musi być w składzie rodziny

[~o~]

Tylko jeden przepis powala na wyłączenie męża ze składu rodziny ---- jeżeli jest zgłoszenie zginięcia na policji. W pozostałych przypadkach nie można współmałżonka wyłączyć z rodziny , nawet jeżeli przebywa w ZK.

[kronos79]

Tylko jeden przepis powala na wyłączenie męża ze składu rodziny ---- jeżeli jest zgłoszenie zginięcia na policji. W pozostałych przypadkach nie można współmałżonka wyłączyć z rodziny , nawet jeżeli przebywa w ZK.

Nie liczysz zaginionego, bo masz na to przepis szczególny.
Tu też masz przepis szczególny, ale upierasz się że trzeba uwzględniać członka rodziny, przebywającego w instytucji.
Rozumiem Wasz tok rozumowania, ale się z nim nie zgadzam.