Napisano: 14 lip 2014, 13:38
U nas była podobna sytuacja, choć może nie napisałabym ,że klient był nastawiony żle na jednego pracownika. Po prostu był agresywny w stosunku do pracowników wszystkich. Po kilku takich awanturach zawołaliśmy policję i pogotowie, myśmy go zagadywali i próbowali uspokoić, póki nie przyjechała policja i go nie zabrała na posterunek policji. A stamtąd karetka pogotowia. Po tej całej sytuacji klient nie jest już tak bardzo agrsywny.Owszem mamy z nim kłopoty ale nie rzuca się z pięściami do nas i wali w biurko. Może spróbujcie i wy takiej zagrywki.