Niestety

[~z netu]

Nadgorliwość gorsza bywa od .... . Taką nadgorliwością niestety chyba wykazuje się polski episkopat. Z niewiadomych powodów pozwolił wciągnąć się w rozgrywkę polityczną zainicjowaną przez rosyjskie służby, przygotowaną przez moskiewski patriarchat a oprawę przygotowali polscy zwolennicy rozdziału KK od państwa.

A oto skutki:

\"Wspólny dokument, podpisany 17 sierpnia w Warszawie przez patriarchę moskiewskiego i całej Rusi Cyryla oraz przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp Józefa Michalika, w Rosji nie będzie odczytywany w świątyniach, bo... nie ma tam takiej tradycji. ...\"

Nie będzie odczytywany, bo nie o to chodziło służbom sowieckim by doszło do faktycznego pojednania ale o to by ośmieszyć episkopat polski i spacyfikować nastroje w społeczeństwie polskim. Arcybiskupa Michalika darzę wielkim szacunkiem ale w tej sprawie wykazał się ogromną krótkowzrocznością i chyba jednak próżnością. Najprawdopodobniej wyobraził sobie, że uda się mu osiągnąć to czego nie udało się Janowi Pawłowi II. Szkoda tylko, że nie przemyślał sobie do bólu dlaczego dla Cyryla niemożliwe było pojednanie z Papieżem a stało się możliwe teraz. Gdyby to sobie dobrze przemyśleli w episkopacie to może i pokora by zdrowy rozsądek przywróciła.

[~Adam]

Nie dupc przed weekendem masochisto.

[~janek]

popieram Adama!!!!

[~klient]

powiem krótko - wal się z netu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!