Witam. Od jakiegos czasu otrzymujemy pisma z Urzędu Miejskiego z prośbą o "rozpatrzenie sytuacji rodziny" uczniów , którzy nie realizuja obowiązku nauki. Oczekuje sie od nas abyśmy nawiązywały kontakt z rodziną ( generalnie sa to rodziny kompletnie nam nieznane - nie korzystaja z pomocy)i pytanie ..na jakiej podstawie mamy to robić. ? Pismo nie jest na wniosku o ochronie danych osobowych, podstawę prawną podaje się ustawę o Prawie oświatowym. Co o tym myslicie? Też robicie coś takiego??Pozdrawiam.
To jest sprawa szkoły i pedagoga szkolnego. Dyrektor może w takim przypadku nałożyć grzywnę na rodziców, a jak to nie pomaga , to pisze pismo do sądu rodzinnego. Wiem ,że szkoły chętniej odbiłyby pałeczkę ale od pracy z dzieckiem i rodzicami mają przecież pedagogów. Notanbene, zupełnie do takiej pracy nieprzygotowanych...