NK - jakie działania podejmujecie? - Pomoc społeczna (forum ogólne)

[Xman]

Weźmy w miarę klasyczną sytuację: matka + pełnoletnia córka - która jest sprawcą przemocy. Córka uzależniona od alkoholu.
Mam własne pomysły typu terapia, wniosek do sądu o zobowiązanie do opuszczenia mieszkania - ale jestem ciekaw jak Wy podchodzicie do takich sytuacji - jakie działania podjęlibyście w ramach NK?

[Krystynka]

1. Grupa robocza z ofiarą przemocy, rozmowy motywujące do podjęcia terapii dla osób - ofiar przemocy domowej,rozmowy dotyczące złożenia wniosku o znęcanie do sadu, wizyty w środowisku
2. Grupa robocza ze sprawcą, skierowanie osoby na leczenie odywkowe z gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, rozmowy motywacyjne dążące do udziału osoby w programie edukacyjno korekcyjnym, monitorowanie sytuacji,
Od tego bym zaczęła.

[Xman]

a w przypadku gdy sprawca wygląda na chorego psychicznie - kierujecie go na badania czy może wizyta z lekarzem?

[Krystynka]

Rozmowy motywujące do skorzystania z pomocy psychologa i psychiatry ewentualnie wostateczosci, na podstawie zebranej dokumentacji wniosek do sadu o leczenie , badz jak sie dobrze zgada to lekarza na miejsce gdzie mieszka ta osoba

[Xman]

Dziękuję za odpowiedzi, mam jeszcze takie wątpliwości:

1) jeśli sam zgodzi się na badania - rozumiem, że wyniki / diagnozę powinien nam dostarczyć, nie będziemy jednak mieć pewności czy np. nie dostał skierowania do Szpitala Psychiatrycznego (nie powie nam o tym). Czy może jednak samodzielnie występować do lekarza o udostępnienie danych? Pisać, że prosimy o ich ujawnienie w ramach NK?
2) jeśli się nie zgodzi - to my jako OPS piszemy do Sądu czy lepiej żeby taki wniosek (z naszą pomocą) wyszedł od osoby pokrzywdzonej? Jak później dowiadywać się o przebiegu postępowania i wynikach badań?

[Krystynka]

Jeśli sie zgodzi to i może udostępni a jeśli nie to wniosek do szpitala w którym bedzie leczony, powinni udostępnić jakieś informacje.

[Xman]

Jeszcze odnośnie zgody sprawcy na badania psychiatryczne - załóżmy, że się godzi, wystarczy, że od tak pójdzie do psychiatry i dostanie diagnozę o tym czy jest w normie czy nie? Jakoś słabo to widzę. Czy jednak niezależnie od jego zgody słać pismo do sądu o badanie przez biegłych?

[Przyjaciółka]

Psychiatra może dać mu zaświadczenie, że był i że zaczęto badania, Przecież na pierwszej wizycie taki lekarz od razu nie stwierdzi co komu jest, sama rozmowa to za mało aby wysnuć wnioski. Do tego są specjalne badania, testy, obserwacje, to trochę trwa. Nawet biegli od razu tego nie stwierdzą.
Chcesz od razu człowieka zamknąć w psychiatryku na przymusowe badania? Jeśli tak, to musisz mieć do tego podstawy i to solidne. Samo słowo ofiary to trochę za mało nawet w sądzie, ponieważ znane są przypadki, że rzekoma ofiara wcale nie jest ofiarą a próbuje się pozbyć drugiej osoby czy uzyskać iny cel. Niestety, dlatego sądy, a nawet Policja rzadko podejmują działania gdy brak jednoznacznych dowodów na przemoc, a potem jest dramat .

[Xman]

Tutaj dowody na wybryki tej osoby będą na Policji (osoba znana z agresji, gróźb, biegania z nożami itp.) Po mojej stronie takich dowodów nie ma więc chyba lepiej żeby Policja przekazała te wszelkie informacje do Sądu.