jak wygląda przydział opiekuna usamodzielnienia z PCPRu? jesli wychowanek wsrod pracownikow placowki nie znalazl nikogo na to miejsce, czy nalezy zglosic sie do PCPRu i poprostu poinformować o takim rozwiazaniu?
W celu prawidłowego przebiegu procesu usamodzielnienia, osoba usamodzielniana, co najmniej na 2 miesiące przed osiągnięciem pełnoletności, jest zobowiązana wskazać i podać pracownikowi socjalnemu dane osobowe osoby, która podejmuje się pełnienia funkcji opiekuna usamodzielnienia. Ponadto musi przedstawić pisemną zgodę tej osoby.
Opiekunem usamodzielnienia może być, po wyrażeniu zgody, jedno z rodziców zastępczych, dyrektor placówki rodzinnej, pracownik socjalny powiatowego centrum pomocy rodzinie, wychowawca, psycholog lub pracownik socjalny całodobowej placówki opiekuńczo-wychowawczej, domu pomocy społecznej, schroniska dla nieletnich, zakładu poprawczego, specjalnego ośrodka szkolno-wychowawczego, specjalnego ośrodka wychowawczego, młodzieżowego ośrodka socjoterapii zapewniającego całodobową opiekę, młodzieżowego ośrodka wychowawczego, albo inna osoba wskazana przez osobę usamodzielnianą.
Generalnie zadaniem opiekuna usamodzielnienia jest doradzanie i wspieranie osoby usamodzielnianej w realizacji indywidualnego programu usamodzielnienia.
Wskazana przez osobę usamodzielnianą osoba, która podejmie się pełnienia funkcji opiekuna usamodzielnienia, musi dawać rękojmię należytego wykonywania powierzonych mu zadań, dlatego też kandydatura na opiekuna usamodzielnienia musi zostać zatwierdzona przez właściwe powiatowe centrum pomocy rodzinie.
Jeżeli wychowanek nikogo nie wybrał to należy poinformować PCPR a przede wszystkim poinformować wychowanka, że opiekunem usamodzielnienia może być np. ktos z PCPR lub ktoś z rodziny jeśli daje gwarancję należytego wykonywania zadań.
wogole to az wstyd, że w placowce nikt nie chce byc opiekunem.. a PCPR to juz chyba \'musi\' ostatecznie kogos wyznaczyc.. u nas bylo z \'nakazu\' : 3 wychowawcow z grupy tamtego wychowanka mialo miedzy soba ustalic, ktore z nich bedzie opiekunem. i koniec!
lamb of god, najpeierw twierdzisz ze to \"wstyd, że w placowce nikt nie chce byc opiekunem\" po czym sam/sama dajesz przykład swojej placówki i swojej pracy \"u nas bylo z \'nakazu\' \", wiec nie rozumiem .....
bywa ze po usamodzielnieniu dziecko wraca w \"swoje\" strony, od placówki może to byc miejsce bardzo oddalone, nikt z rodziny nie podejmuje funkcji opiekuna, jak zatem ma być kontrolowany przebieg usamodzielnienia? chyba zasadniejsze byłoby podjęcie tej funkcji przez pracownika własciwego PCPR, niz wychowawcę