Mamy bezdomnego, który pobiera u nas zasiłek stały. Pan często zmienia miejsca pobytu - różne ośrodki dla bezdomnych, szpitale, po ZK. Problemu nie ma jeśli wiemy gdzie jest, informuje nas i przesyła prośbę, by przesłać zasiłek np. na adres ośrodka dla bezdomnych. Jednak aktualnie wiemy, że w lipcu opuścił schronisko, przebywał w mieście oddalonym ok 30 km od naszego OPS, zgłosił się osobiście w lipcu po pomoc, wtedy też zostało ustalone, że wypłaty odbierać będzie w kasie w banku. W sierpniu i teraz we wrześniu nie pojawił się jednak po zasiłek. Jest to dziwne, ponieważ zawsze czy to ze szpitala, czy ZK w jakiś sposób kontaktował się z OPS. Zastanawiamy się co możemy teraz zrobić? Wiemy, że należy wysłać zawiadomienie o wszczęciu, wezwać Pana do złożenia wyjaśnień, wstrzymać wypłatę itp. jednak gdzie to wszystko wysłać, kiedy nie wiemy gdzie przebywa? Wystąpiłyśmy z wnioskiem do więziennictwa - wychodzi na to, że nie został nigdzie osadzony. Pan nie ma przy sobie również dowodu osobistego - nie zabrał go ze schroniska, w którym ostatnio przebywał. Może ktoś poradzi co w takiej sytuacji?