Mam problem. Z SZO. Jak każdy chyba.
Kobieta dostała odmowę, odwołała się, SKO uchyliło dało do ponownego rozpatrzenia. My dalej nie znajdujemy przesłanek do przyznania (pracownik nie zastał w domu żeby przeprowadzić wywiad, okazuje się też, że strona nie mieszka na terenie naszej gminy). Odmowa i oczywiście odwołanie (napisane przez prawnika z pięknymi łacińskimi zwrotami oraz oskarżeniami, że łamiemy prawo kpa (?!?!?!).
No i mam problem:
decyzję wydałam z datą np. 03.01.2014 r. a powinna być 15.01.2014 r. czy teraz po odwołaniu i przed wysłaniem akt do SKO mogę sprostować oczywistą omyłkę pisarską czy jest już za późno?
Wiem może pytanie zbyt tendencyjne ale kurczę - nie wiem...
Z góry dziękuję ze każdą podpowiedź.
Pozdrawiam