Pełnoletni uczeń. - Dodatki mieszkaniowe

[Janusz1]

Ja jako gł. najemca staram się o dodatek. Mieszkam i mam na utrzymaniu pełnoletniego syna, który jest uczniem szkoły średniej. Przedstawiłem zaś. ze szkoły, ze syn uczy się w trybie dziennym. Okazało się, że mój wniosek zostanie negatywnie rozpatrzony, dopóki syn nie zgłosi się do urzędu dotacyjnego i nie oświadczy na piśmie, czy pracuje, czy nie, tzn. czy osiąga jakiś dochód. Proszę o wytłumaczenie, czy takie są przepisy. Moim zdaniem, skoro syn się uczy, to dlaczego urząd niejako zakłada, że także pracuje?

[małe ww]

Mam jedno pytanko a na jakiej podstawie odmówiono przyznania dodatku? i jakie było uzasadnienie bo jak na razie nie widzę podstaw do odmowy Proszę się odwołać do SKO

[PCW]

Popieram. W razie decyzji odmownej migiem odwołać się. W razie braku decyzji też.
Wcześniej można ewentualnie postarać się o zaświadczenie, że syn się uczy. To może być bardzo pomocny i wygodny argument w tej wojnie.
Wizyta w urzędzie co do zasady zbędna i bezpodstawna w każdym postępowaniu, nawet wnioskodawca nie ma obowiązku przychodzić ani raz

PS.
Można czasem od razu przekonać argumentem o odwołaniu.

[Janusz1]

Odmowa ma byc na tej podstawie, ze kazdy pelnoletni zamieszkujacy lokal musi wykazac swoje dochody. Uslyszalem, ze zaś. syna ze szkoly, ze sie uczy, to malo, bo jako pelnoletni moze po szkole popoludniami\w nocy pracowac. Czy uwazaja Panstwo, ze syn nie musi skladac tego oswiadczenia (ma to zrobic przy urzedniku, nie moze w domu napisac i np.przeslac poczta)?

[PCW]

Odmowa ma byc na tej podstawie, ze kazdy pelnoletni zamieszkujacy lokal musi wykazac swoje dochody.

Takie coś nie ma podstawy prawnej, nie wynika z przepisu ustawy, to wymysł urzędników. Porada może być prosta: wystarczy poprosić o wskazanie konkretnego przepisu, najlepiej niech urzędnik na karteczce napisze, ewentualnie powoli podyktuje, może być telefonicznie. Konia z rzędem, jeśli to zrobi.

jako pelnoletni moze po szkole popoludniami\w nocy pracowac.

Powiedzmy: ma prawo. Tyle że jako wolny człowiek wcale nie musi i nikt go nie zmusi. Może być leniwy, a „lenistwo” nie może być argumentem przy odmowie dodatku.

Czy uwazaja Panstwo, ze syn nie musi skladac tego oswiadczenia

Nie musi. Jeśli już, to moim zdaniem stosowne oświadczenie (czy raczej wyjaśnienie) może złożyć wnioskodawca. Jednocześnie przepis przewiduje udostępnienie dokumentów „na żądanie organu”, więc w zasadzie należy oczekiwać żądania na piśmie. Żądanie może dotyczyć w zasadzie tylko dochodów wykazanych w deklaracji, w stosunku do nie wykazanych jest bezprzedmiotowe.

(ma to zrobic przy urzedniku, nie moze w domu napisac i np.przeslac poczta)?

W zasadzie może. Tu może chodzić o autentyczność podpisu, tyle że na podaniach wpływających pocztą nikt autentyczności nie sprawdza, więc i tu powinno przejść podobnie. Wezwanie osoby powinno być pisemne oraz spełniać inne warunki. Jeśli takie pisemne wezwanie jest lub będzie, to może na forum wspólnie zastanowimy się co z tym zrobić.

PS. Wniosek wraz z załącznikami w zasadzie można przesłać pocztą (swoją drogą chyba mało kto tak praktykuje).

[PCW]

Ależ, prawidłowo powinno być tak: w razie autentycznych niedostatków wniosku wójt (burmistrz/prezydent) powinien pisemnie wezwać do uzupełnienia, z podaniem podstawy prawnej i dokładnym wyliczeniem braków. Dopiero takie wezwanie można brać na poważnie, co nadal nie oznacza 100-procentowego zastosowania.