Witajcie!
Klientka z rodziny, z którą współpracuje moja znajoma była ostatniego wieczoru na spotkaniu ze znajomymi, na którym pojawił się alkohol. Wypiła kilka drinków, do czego się przyznała. Zabezpieczyła jednak swoje dzieci na ten czas i zostały one pod opieką członków rodziny a mianowicie dziadków, więc były bezpieczne i miał się kto nimi zająć. Inni pracownicy byli jednak zdania, że powinna ona wezwać policję by ją wydmuchali. Czy było to konieczne w wypadku gdy dzieci przebywały pod opieką babci i dziadka, a nie tej matki? Zarówno ja jak i koleżanka nie mamy jeszcze takiego doświadczenia w tej pracy i może to, że nie wezwała ona policji było jakimś rażącym błędem? Wydawało nam się, że interweniujemy dopiero w sytuacji, gdy dobro dzieci jest zagrożone, a tutaj ewidentnie nie było, bo w końcu nie opiekowała się dziećmi. Czy grożą jej z tego tytułu jakieś konsekwencje jeśli nic się nie stało?
Policja?
-
- Praktykant
- Posty: 24
- Rejestracja: 22 kwie 2017, 20:18
- Zajmuję się: jestem asystentem rodziny
- Kontakt:
Policja?
„Starajcie się zostawić ten świat choć trochę lepszym, niż go zastaliście”
- Robert Baden-Powell
- Robert Baden-Powell
-
- Praktykant
- Posty: 24
- Rejestracja: 22 kwie 2017, 20:18
- Zajmuję się: jestem asystentem rodziny
- Kontakt:
Re: Policja?
Dodam że dziadkowie zamieszkują wspólnie z rodzicami dzieci jeden dom.
„Starajcie się zostawić ten świat choć trochę lepszym, niż go zastaliście”
- Robert Baden-Powell
- Robert Baden-Powell