oto chodzi, ze z ta matka nie szło sie dogadać i ona nie wie czy coś ma. ale z tego co zrozumialam to nic mu nie wyrabiali. a ona wszędzie sie podpisuje tylko nie wiem czy za siebie czy za niego. on w dowodzie ma \"podpis nieoznaczony\"
nie chce w to wnikać, bo też mi się wydaje że nie do końca była ok.
jeśli matka była by opiekunem prawnym to byłoby ok teraz, złożyła by wniosek i już. ale co z okresem od marca 2013 do teraz kiedy świadczenia szły na ojca który nie żył. Ale jestem niemal pewna na 99 % że oni nie maja żadnego zaświadczenia z sądu. bo jak się jej o nie pytałam to ona zaczęła mówić że mają orzeczenie o grupie niepełnosprawności. To starsza babka, syn niepełnosprawny też koło 40
A czy informacja jest już na pismie czy narazie tak sobie zasłyszana ? Bo jeśli nie oficjalne zgłoszenie to :
Najlepiej by było gdyby syn podpisał takie oświadczenie ( lub dał odcisk palca - my tak robimy ) że chce aby od miesiąca kwietnia pobierała na niego ZP matka - i niech matka złoży wniosek.
TY zrobisz wszcęcie w sprawie uchylenia tamtej decyzji czyli ojcu ( strona - czyli ojciec raczej nic nie wniesie ) i uchylisz decyzję .
W papierach bedziesz mieć ok.
Pewnie i tak kasa szła na wspólne konto, więc po co robić zamieszanie.