Opluwacze martwią się, że już nie będą w stanie opluwać Polski i Polaków. Pamiętacie ten jazgot gdy Prezydent RP w Niemczech powiedział prawdę o naszej sytuacji? Wtedy różowy salon rozpuścił jadaczki, że o Polsce za granicą można mówić tylko dobrze. Naprawdę tak myśleli? Gdyby tak naprawdę myśleli, to dzisiaj nie opluwaliby polskiego rządu w zagranicznych mediach, który nawet jeszcze nie zdążył powstać. Pora pokazać tym zdrajcom miejsce w szeregu, pokazać że nie ma zgody na opluwanie nas i na poniżanie nas. Nie ma zgody na hańbienie Polski. Koniec z finansowaniem antypolskich filmów i wszelkich produkcji, gdy na propolskie produkcie nie przyznawano pieniędzy. Ileż ma tupetu ta różowa bazarówa napuszczając na nas Niemców i oskarżają rząd który jeszcze nie zdążył powstać o to co sami faktycznie robili:
"„Polscy artyści, ci najbardziej uznani, dostrzegają nie tylko finansowe reperkusje zmiany rządu, bo pieniądze można dziś zarabiać też za granicą. Ale wskazują oni przede wszystkim na realne niebezpieczeństwo, że dotychczasowe sukcesy polskiej kultury obrócą się w nicość, i że kultura zostanie wypchnięta gdzieś na boczny tor czy w ślepy zaułek, gdzie przeczeka do czasu następnych wyborów” - biadoli na łamach niemieckiego dziennika „Sueddeutsche Zeitung” polska krytyk sztuki Anda Rottenberg. Od razu też dodaje o jakie środowiska jej chodzi...
Rottenberg wieszczy czarny scenariusz wpływu nowego rządu na kulturę: „Dla kręgów liberalnych i lewicowych wynik wyborów parlamentarnych jest szokiem. Wszyscy dobrze jeszcze mają w pamięci politykę historyczną rządu PiS z lat 2005- 2007, polegającą na jednostronnej gloryfikacji bohaterstwa i patriotyzmu Polaków. Wyhamowała ona rozprawę z historią, która zaczęła się przed 15 laty owocując badaniami naukowymi, publikacjami książkowymi, filmami, inscenizacjami i wystawami”, wylicza Anda Rottenberg, zaznaczając, że „Teraz może być jeszcze gorzej, nawet jeżeli nowy rząd nie powróciłby do dawnych priorytetów i nie starałby się narzucić jedynej słusznej linii w polityce kulturalnej”. ..."