Nie umiem znaleźć w projektach ustaw, może wiecie, jak to będzie wyglądać? Kto to będzie płacił? My? Włosy mi się jeżą na głowie na samą myśl. I nie chodzi o to, że dojdzie dodatkowa robota, ale nie wiem jak u was, ale u nas nie ma już nawet miejsca na nowe biurko!
