Rodzina zastępcza spokrewniona jest objęta opieką koordynatora rpz, a takze jest objęta pomocą asystenta rodziny dla własnych dzieci biologicznych. Czy to nie jest jakaś paranoja? Najpierw tworzy sie rodzinę zastepczą dla dzieci np. rodzeństwa, a nastepnie po jakimś czasie daje sie asystenta do tej rodziny z uwagi na bezradnośc w sprawach opiekuńczo wych. nad własnymi dziećmi biologicznymi.Czy jest to mozliwe i czy ktos mial taki przypadek prosze o odpowiedź, pozdrawiam! a tak właściwie to sądy powinny się bardziej zastanowić komu dają opiekę nad dziećmi.Ta cała ustawa to gniot, likwidują domy dziecka , ograniczają ilość przebywajacych w nich dzieci, które pchaja do rodzin zastępczych spokrewnionych, ktore są same niewydolne. a później szukają winnych jak coś złego sie wydarzy
