Napisano: 23 mar 2015, 12:41
liczyć zasądzonych nie masz podstaw.
Masz dwa wyjścia:
1. zgodne z ustawą - liczysz to co Pani udokumentuje przelewami, przekazami lub OŚWIADCZENIEM
2. zgodne z rozporządzeniem - wzywasz Panią do dostarczenia przekazów lub przelewów, olewasz jej ewentualne oświadczenie. Jak nie udokumentuje - decyzja o pozostawieniu bez rozpatrzenia.
Zaznaczam, że wg mnie rozwiązanie drugie jest nie tylko głupie, ale i sprzeczne z ustawą.
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare