Reforma w Gdańskim MOPS-ie

[~czy to ważne ???]

Ostatnie spotkanie: szanowne Panie dr w liczbie 4 zebrały \"kadrę kierowniczą\" i prztyczka w nos dały kierownikom a reszta siedziała wielce zdziwiona. Kto był - ten wie. Straszne to było, wspomniana Pani M. zaprezentowała rzekome rewelacje i nowości - pytanie tylko dla kogo? ze starej kadry zrobiła nieudaczników i co?.... nikt się nie postawił.
A jak już dwie osoby się wyrwały ... to ... cisza i strach na sali

[~czy to ważne ???]

Ostatnie spotkanie: szanowne Panie dr w liczbie 4 zebrały \"kadrę kierowniczą\" i prztyczka w nos dały kierownikom a reszta siedziała wielce zdziwiona. Kto był - ten wie. Straszne to było, wspomniana Pani M. zaprezentowała rzekome rewelacje i nowości - pytanie tylko dla kogo? ze starej kadry zrobiła nieudaczników i co?.... nikt się nie postawił.
A jak już dwie osoby się wyrwały ... to ... cisza i strach na sali

[~hmm]

pół roku cisza aż tu nagle wpis. Ktoś poczuł się dotknięty? Na to co się wyrabia patrzeć nie może? Lekkomyślność i bezkarność są straszne

[~nowy]

było jak w czeskim filmie \"nikt nic nie wie\" tylko w kuluarach aż wrzało: ktoś komuś współczuł a innemu gratulowali. Głośno mówi się o niezdrowej rywalizacji. Tylko czym to się skończy?

[~LoL]

oj zaczyna się robić niebezpiecznie - chyba lepiej zdania nie zabierać i \"przeczekać\"

[~LIPA]

racja. Dajmy spokój. Przetrwajmy

[~pracownik nr 1]

pani M. z nikogo nie zrobiła nieudaczników tylko gadała bzdury w które uwierzyła jaśnie pani dyrektor i była nimi zachwycona bo obie się znają na naszej pracy jak .... szkoda gadać, żenada

[~nr \"X\"]

no tak ... racja. Teraz się zawinęła i pracowników na koniec roku zostawiła z niezłym \"śmierdzącym jajem\"