skład rodziny, czyje dochody?

Wybrane tematy:
Komunikat w sprawie nowych wniosków 500+/ŚW/ŚR w CAS Wzory Decyzji 500+ jak rozpisujecie podatek z US? Jak usprawnić koordynację? Zwalić robotę na gminy... alimenty, od kiedy wyplata - dylematy odnośnie art 19 ust. 4 inspektor ds. świadczeń wychowawczych
abc

Re: skład rodziny, czyje dochody?

Post autor: abc »

Jeśli w składzie rodziny wpisane będzie dziecko które ani nie zamieszkuje wspólnie ani nie pozostaje na wspólnym utrzymaniu to będzie to źle wypełniony wniosek. A jak jeszcze podzielisz dochód na większą niż powinnaś ilość osób w rodzinie to świadczenie przyznane na dziecko które z wnioskodawcą zamieszkuje może okazać się NP. W tej sytuacji bezpieczny, prawidłowy skład rodziny to: strona jej małżonek i dziecko które zamieszkuje z wnioskodawcą.
gośinnie

Re: skład rodziny, czyje dochody?

Post autor: gośinnie »

ktoś się jeszcze wypowie?
Awatar użytkownika
noteev
Administrator
Posty: 3784
Rejestracja: 30 sty 2016, 12:40
Zajmuję się:
Kontakt:

Re: skład rodziny, czyje dochody?

Post autor: noteev »

abc pisze:W tej sytuacji bezpieczny, prawidłowy skład rodziny to: strona jej małżonek i dziecko które zamieszkuje z wnioskodawcą.
No ładnie, tzn. że chcesz do składu rodziny wpisać męża, ale pierwszego dziecka już nie...
Ciekawe co powiesz, gdy za miesiąc małżonkowie się jednak przeproszą i wrócą do siebie, w dalszym ciagu będziesz twierdzić, że pierworodnego nie można wpisać w skład rodziny? To byłby dopiero żle wypełniony wniosek...
Rodzina to odpowiednio: małżonkowie[...], z naciskiem na odpowiednio, czyli adekwatnie do sytuacji. W tym przypadku oni są małżonkami, którzy posiadają dzieci, więc skład ich rodziny to rodzice + dzieci. Gdy rozwiodą się, wtedy będzie można się zastanowiać co z dziećmi.
Poza tym, jak można przyznać świadczenie na drugie dziecko, jeśli pierwszego nie byłoby we wniosku...?
W tych sprawach wypowiedział się też NSA (I OSK 1128/09) odnośnie składu rodziny na gruncie ustawy o świadczeniach rodzinnych:
Ustawodawca określając pojęcie rodziny uwzględnia status prawny, nie zaś stan faktyczny lub przesłankę wspólnego gospodarowania. Przepisy ustawy z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2006 r. Nr 139, poz. 992 ze zm.) w ogóle nie przewidują możliwości badania faktycznych okoliczności dotyczących statusu rodziny dotyczących na przykład wspólnego gospodarowania. Ustalanie tej okoliczności w postępowaniu administracyjnym jest bez znaczenia, chyba że zachodziłyby okoliczności, o których mowa w art. 3 pkt 16 ustawy o świadczeniach rodzinnych zdanie drugie czyli dziecko znajduje się pod opieką opiekuna prawnego, pozostaje w związku małżeńskim, a także wówczas gdy pełnoletnie dziecko posiada własne dziecko.
Człowiek jest istotą, która całe swe życie trawi na próbach przekonania siebie, że jej istnienie nie jest bezsensowne.
Albert Camus
zocha12
Praktykant
Posty: 17
Rejestracja: 03 sie 2016, 9:02
Zajmuję się:
Kontakt:

Re: skład rodziny, czyje dochody?

Post autor: zocha12 »

ale w ustawie o świadczeniach rodzinnych i ustawie o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci pojęcie "rodzina" rożni się tym, że w świadczeniach rodzinnych nie ma wymogu wspólnego zamieszkiwania dziecka z a w świadczeniu wychowawczym jest.
Awatar użytkownika
noteev
Administrator
Posty: 3784
Rejestracja: 30 sty 2016, 12:40
Zajmuję się:
Kontakt:

Re: skład rodziny, czyje dochody?

Post autor: noteev »

Jeśli rodzice są rozwiedzeni, w separacji lub w konkubinacie - możemy "żonglować" dzieckiem. Jeśli są małżeństwem - musimy uwzględniać dziecko w składzie rodziny, przyjmując że zamieszkuje z rodzicami i pozostaje na ich utrzymaniu. W innym wypadku, przy dwójce dzieci, rozsypuje się definicja "pierwszego dziecka".
Człowiek jest istotą, która całe swe życie trawi na próbach przekonania siebie, że jej istnienie nie jest bezsensowne.
Albert Camus
abc

Re: skład rodziny, czyje dochody?

Post autor: abc »

zocha12 pisze:ale w ustawie o świadczeniach rodzinnych i ustawie o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci pojęcie "rodzina" rożni się tym, że w świadczeniach rodzinnych nie ma wymogu wspólnego zamieszkiwania dziecka z a w świadczeniu wychowawczym jest.
Bardzo dobrze zocha12 że zwróciłaś noteev na to uwagę, bardzo źle że noteev nadal ma to w doopie i rozwścieczony tym że ktoś ma czelność się z nim nie zgadzać z desperacji powołuje się na orzecznictwo nie mające tutaj zastosowania.
noteev pisze:Ciekawe co powiesz, gdy za miesiąc małżonkowie się jednak przeproszą i wrócą do siebie, w dalszym ciągu będziesz twierdzić, że pierworodnego nie można wpisać w skład rodziny? To byłby dopiero żle wypełniony wniosek...
A to już byłaby inna sytuacja. Zamiast przyznać się do błędu próbujesz kręcić wplatając do rozmowy oderwane od tematu przypadki.
noteev pisze:Poza tym, jak można przyznać świadczenie na drugie dziecko, jeśli pierwszego nie byłoby we wniosku...?
Normalnie, według definicji pierwszym dzieckiem byłoby te najstarsze do 18 r.ż. lub jedyne. A więc jak w składzie rodziny może zostać uwzględnione tylko jedno dziecko to świadczenie przysługuje po spełnieniu kryterium dochodowego.
Awatar użytkownika
noteev
Administrator
Posty: 3784
Rejestracja: 30 sty 2016, 12:40
Zajmuję się:
Kontakt:

Re: skład rodziny, czyje dochody?

Post autor: noteev »

abc pisze:
zocha12 pisze:ale w ustawie o świadczeniach rodzinnych i ustawie o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci pojęcie "rodzina" rożni się tym, że w świadczeniach rodzinnych nie ma wymogu wspólnego zamieszkiwania dziecka z a w świadczeniu wychowawczym jest.
Bardzo dobrze zocha12 że zwróciłaś noteev na to uwagę, bardzo źle że noteev nadal ma to w doopie i rozwścieczony tym że ktoś ma czelność się z nim nie zgadzać z desperacji powołuje się na orzecznictwo nie mające tutaj zastosowania.
noteev pisze:Ciekawe co powiesz, gdy za miesiąc małżonkowie się jednak przeproszą i wrócą do siebie, w dalszym ciągu będziesz twierdzić, że pierworodnego nie można wpisać w skład rodziny? To byłby dopiero żle wypełniony wniosek...
A to już byłaby inna sytuacja. Zamiast przyznać się do błędu próbujesz kręcić wplatając do rozmowy oderwane od tematu przypadki.
noteev pisze:Poza tym, jak można przyznać świadczenie na drugie dziecko, jeśli pierwszego nie byłoby we wniosku...?
Normalnie, według definicji pierwszym dzieckiem byłoby te najstarsze do 18 r.ż. lub jedyne. A więc jak w składzie rodziny może zostać uwzględnione tylko jedno dziecko to świadczenie przysługuje po spełnieniu kryterium dochodowego.
abc, czy my się skądś nie znamy? Bo język, którym się posługujesz, coś (a raczej kogoś) mi przypomina...
Do sedna, po pierwsze - primo - niczego nie mam w d.... ani nie jestem na nic rozwścieczony (wręcz przeciwnie :D ). Orzecznictwo powołuję po to, aby zwrócić uwagę na fakt, iż w przypadku małżonków, najważniejszy jest stan prawny, a nie stan faktyczny.
Po drugie - primo - pytam się ponownie, co zrobisz, gdy za tydzień Pani powie, że z małżonkiem już wszystko ok.?
Po trzecie - primo - to co piszesz o składzie rodziny i pierwszym dziecku wskazuje na to, że nie masz do czynienia ze świadczeniami wychowawczymi, tylko hobbystycznie udzielasz się na forum...
Człowiek jest istotą, która całe swe życie trawi na próbach przekonania siebie, że jej istnienie nie jest bezsensowne.
Albert Camus
abc

Re: skład rodziny, czyje dochody?

Post autor: abc »

Po pierwsze - primo - nie cytuj całych wypowiedzi bo to zwyczajnie głupie jest.
Po drugie - primo - na judykaturę to bardzo mądrze jest się powołać ale tylko wówczas gdy odnosi się do tematu dyskusji. Mogę ci rzucić tyle orzeczeń odnoszących się do definicji składu rodziny z ustawy gdzie skład rodziny jest nieco inny i też akcentowany jest stan prawny a nie faktyczny że przez najbliższy tydzień byś nie dał rady przeczytać.

A teraz co do tego przykładu który wskazałeś, pani przychodzi i oświadcza "już wszystko fajnie znowu mieszkam i kocham się z mężem. Oczywiście dziecko również już ze mną zamieszkuje.

Super, aktualizacja sytuacji rodzinnej strony.
noteev pisze:Po trzecie - primo - to co piszesz o składzie rodziny i pierwszym dziecku wskazuje na to, że nie masz do czynienia ze świadczeniami wychowawczymi, tylko hobbystycznie udzielasz się na forum...
Moja znajomość przepisów prawa doprowadziła cię do takiego wniosku?
Awatar użytkownika
noteev
Administrator
Posty: 3784
Rejestracja: 30 sty 2016, 12:40
Zajmuję się:
Kontakt:

Re: skład rodziny, czyje dochody?

Post autor: noteev »

No dobrze, jak jest głupie to według życzenia :D:
abc pisze:Po drugie - primo - na judykaturę to bardzo mądrze jest się powołać ale tylko wówczas gdy odnosi się do tematu dyskusji. Mogę ci rzucić tyle orzeczeń odnoszących się do definicji składu rodziny z ustawy gdzie skład rodziny jest nieco inny i też akcentowany jest stan prawny a nie faktyczny że przez najbliższy tydzień byś nie dał rady przeczytać.
Upór godny podziwu. Ok. badaj stan faktyczny i przywołuj wyroki...
A teraz co do tego przykładu który wskazałeś, pani przychodzi i oświadcza "już wszystko fajnie znowu mieszkam i kocham się z mężem. Oczywiście dziecko również już ze mną zamieszkuje.

Super, aktualizacja sytuacji rodzinnej strony.
Tak byś zrobiła? Naprawdę? Czyli tydzień wcześniej przyjęłabyś, że rodzina to tata, mama i najmłodsze dziecko, a tydzień później, gdyby się namyśliła, dopisałabyś jednak najstarsze dziecko do składu...Gratuluję
Moja znajomość przepisów prawa doprowadziła cię do takiego wniosku?
Nie, Twoja interpretacja.
Stosuj prawo w ten sposób, jeśli chcesz, ale nie każ stosować go innym...
Człowiek jest istotą, która całe swe życie trawi na próbach przekonania siebie, że jej istnienie nie jest bezsensowne.
Albert Camus
abc

Re: skład rodziny, czyje dochody?

Post autor: abc »

noteev pisze:Upór godny podziwu. Ok. badaj stan faktyczny i przywołuj wyroki...
Kiedy zrozumiesz że stan prawny dotyczy li tylko małżonków którzy bez względy na to czy zamieszkują czy nie z wnioskodawcą muszą znaleźć się w składzie rodziny? Nie ma przecież zapisu który stanowi że w skład rodziny należy wpisać zamieszkujących wspólnie małżonków tylko zamieszkujące wspólnie dzieci. Kiedy to dotrze do twojej łepetynki?
noteev pisze:Tak byś zrobiła? Naprawdę? Czyli tydzień wcześniej przyjęłabyś, że rodzina to tata, mama i najmłodsze dziecko, a tydzień później, gdyby się namyśliła, dopisałabyś jednak najstarsze dziecko do składu...Gratuluję
Mam wrażenie że zaraz się popłaczesz...
Chłopie, "tydzień wcześniej" sytuacja rodzinna strony wyglądała nieco inaczej -nie zachowuj się jak miernota intelektualny.
noteev pisze:Stosuj prawo w ten sposób, jeśli chcesz, ale nie każ stosować go innym...
Co ty mi tu imputujesz chłopaku? Jak dla mnie to do składu rodziny we wnioskach które przyjmujesz możesz sobie dopisywać nawet dzieci sąsiada. Cały szkopuł tkwi w tym czy jesteś w stanie dobrze to uzasadnić.

Twoja interpretacja składu rodziny jaką tu przedstawiasz jak dla mnie jest po prostu kiepsko umotywowana i tyle.
ODPOWIEDZ