Po raz pierwszy w mojej pracy tak się zdarzyło aż mi wstyd bo nie jestem pracownikiem ,którego dopiero przyjęto. Do sedna sprawy: ponad m-c temu już pisałam z prośba o pomoc a sprawa dotyczyła wydanej decyzji na zasiłek rodzinny w okresie zasiłkowym 2013/2014 , gdzie osoba miała przyznane świadczenie rodzinne od 1 listopada 2013 do 31.10. 2014 r. , ale w m-cu lutym 2014 r. napisała podanie ,że rezygnuje z dalszego pobierania zasiłku rodzinnego. Wydałam decyzję uchylającą zasiłek rodzinny, tylko napomnę ,że sprawy świadczeń prowadzi nowy pracownik ds. świadczeń rodzinnych , ale ja mająca upoważnienie podpisuję decyzje i tak też się stało. Wiem ,że to jest moja wina bo ja nadzoruję ,ale jak ta decyzja została wysłana to już było w gestii tego pracownika, a konkretnie że chyba wysłane zostało bez potwierdzenia odbioru no bo jego nie ma w aktach i w książce korespondencji. I zaczeły się schody, a że trafiło na osobe , która jest konfliktowa i ma doradców , napisała podanie o wypłacenie zaległych zasiłków za okres od lutego do 31 października 2014 r. , ja tego nie mogłam zrobić bo miałam w aktach decyzję uchylającą , której ksero przesłałam na potwierdzenie tego faktu , a ta Pani odowołała się do SKO opisując ,że to ja ją namówiłam ,żeby napisać decyzję uchylającą itp.. Wiadomo nie ma zwrotki nie ma dowodu na otrzymanie decyzji. I jak SKO napisało dalej w obrocie jest decyzja z m-ca listopada 2013 r. i zaległe nie wypłacone zasiłki od m-ca lutego 2014 r. a ta ecyzja z m-ca lutego nie weszła do obrotu prawnego i nie wywołuje skutków prawnych no bo nie została doręczona (brak zwrotki). SKO wyznaczyło dodatkowy termin załatwienia sprawy i muszę się z tym wyrobić, ale nie wiem od czego zacząć. Nie mamy ani w Ośrodku ani w Urzędzie od m-ca grudnia radcy prawnego, który by mi udzielił wskazówek . Liczę na na Wasze podpowiedzi, trudno stało się i już, wstyd ale taka praca . Tak człowiek się stara , tyle wydaje się decyzji ,są i odowłania , ale 1 taka sprawa musiała wyskoczyć i ściąć z nóg. Jestem zdołowana.
Nie nie podała powodu rezygnacji, napisała podanie " Rezygnuję z dniem 01.02.2014 r. z dalsezgo pobierania zasiłku rodzinnego przyznanego na syna.........Proszę o wydanie deczyzji uchylającej świadczenie. I to wszystko co mam w aktach , czy musiałam dochodzić dlaczego. Powołałam się min . na art. 155 kpa i art. o świadczeniach rodzinnych. SKO pisze , że niezależnie jednak od powyższego wstrzymania wypłaty świadczenia , organ I instancji obowiązany jest rozpoznać i rozpatrzyć wniosek Pani... z dnia lutego 2014 r..
pisała pod odpowiedzialnością karną?
skoro SKO napisało, że podanie jest nierozpatrzone to je rozpatrz - uchyl decyzję i wyślij pocztą tylko tym razem dopilnuj, żeby poszła ze zwrotką
W końcu prosiła, żebyś uchyliła jej decyzję. Skoro tak jej zależy na tej decyzji to jej ją wydaj
Będę drążyć temat bo naprawdę nie mam z nikąd pomocy, tak jak pisze Anabel to mam tylko wydać decyzję uchylającą, czy przed wydaniem muszę stronę poinformować , tylko nie wiem o czym, czy coś jeszcze żądać ?