To zdecydowanie nie jest zdrowa sytuacja, ale "szpiclowanie" jest czasami mniejszym złem niż "babranie" się w zwrotach...
Przykład z ostatnich dni: mam klientkę, która pobiera SR, FA, SZO, 500plus i "coś tam jeszcze" - ktoś pewnego dnia zauważył ją w sklepie za ladą - w OPS od razu wybuchła "panika"!
