Gdy osoba umiera to jakiekolwiek postępowanie staje się bezprzedmiotowe. W takiej sytuacji należy sprawę umorzyć.
Pełnomocnicy tez nie mogą być uznani przez pełnomocników, ponieważ w myśl k.c. pełnomocnictwo wygasa z chwilą śmierci wnioskodawcy. Tak więc wszyscy zostają faktycznie na lodzie.
Jedynie wykonawcy mogą moim zdaniem zgłosić się z roszczeniem do spadkobierców o zwrot kosztów. Nic ponadto.