Masz rację każdy ma do tego prawo z tym że moje podejście nie jest odosobnione i nie jest z kosmosu ściągnięte. Pewnie nie powiem teraz niczego nowego ale tak w tym przypadku jak i we wielu innych zawsze jest co najmniej dwa skrajnie różne wyjścia i pewnie tak do jednego podejścia jak i do drugiego znajdą się argumenty za lub przeciw, grunt to tak jak ktoś kiedyś na forum powiedział - kiedy dojdzie do kontroli to trzeba umieć udowodnić swoją rację i przekonać kontrolujących do tego. Sam korzystam z Twoich podpowiedzi jak i z Iks tak jak i z wielu innych osób poznanych na forum przez te kilkanaście lat. Sam Wam do pięt nie dorastam ale widzisz tak jak tu masz Iks i Ciebie i dwa różne podejścia czyli moje podejście do sprawy nie jest takie odosobnione, mam takie wrażenie że w pewnych nowych sprawach liczy się "pierwsze wrażenie" a potem czlowiek szuka tylko poparcia swoich racji nie zwracając uwagi na możliwość innego podejścia do sprawy. Tak czy siak mam nadzieję że nie będę musiał rozwiązywać takich spraw z przed kilku lat wstecz. Życzę Nam Wszystkim co jeszcze trwają w tym grajdole - literalnego prostego prawa aby nowy rok był jak najmniej obfitujący w tego typu dylematy.
Tak poza tematem. Jak dla mnie praca w tego typu dziedzinach powinna być zaliczona do pracy w szczególnych warunkach bo to co wymyśli ustawodawca dobre czy złe, praca z niejednokrotnie trudnymi klientami wpływa na Nas a to z kolei moim zdaniem sukcesywnie skraca życie a płaca jaką mamy nie jednokrotnie nie jest adekwatna do spraw, którymi się zajmujemy. Kolejnym dylematem dla mnie będzie czy trwać w tym dalej (jak się nic nie zmieni na dobre) czy się zwolnić i iść np coś sprzątać ( z całym szacunkiem dla sprzątających) i mieć spokojną głowę i z tego co się orientuję niejednokrotnie większą kasę. Dlaczego ktoś ma mnie ciągle straszyć konsekwencjami, karami itp. Cokolwiek będziemy robić życzę Nam w 2019 roku satysfakcji z wykonywanej pracy bo tylko taka jest konstruktywna i prowadzi do rozwoju i pcha nas do przodu a nie do uwsteczniania.