Końcem grudnia Wpłynęło do nas pismo od męża strony,którzy się rozwodzą i aktualnie nie mieszkają razem, że matka nie przeznacza 500+ na dzieci, i że jedno z trójki dzieci nie mieszka z matką tylko z ojcem. Kiedy składała wniosek wszyscy byli jeszcze razem. Zleciłam wywiad, w którym matka podaje że trzecie dziecko przebywa z ojcem od listopada i że daje na to dziecko 500+. Polubownie się niby dogadali, bo sądownie nie ma z kim mają być dzieci. Facet twierdzi że nic nie dostał z 500+, że dzieci głodne itp. słowo przeciw słowu. Mam teraz uchylić na to trzecie dziecko, które z matką nie mieszka, a za listopad i grudzień zrobić nie należnie pobrane. Facet jak się dowiedział że tak zrobię to mówi że chce wycofać całe to pismo, żeby nie stracić 500+ na to trzecie dziecko? proszę doradźcie!
dziś Pani doniosła wniosek o zabezpieczenie alimentów i pobytu dzieci, który złożyła w sądzie. do 14 dni ma być decyzja sądu tak twierdzi. Dodatkowo wcześniej puściłam pani wezwanie w celu wyjaśnień. Czekać do rozstrzygnięcia sądu, czy już uchylać od stycznia, a za grudzień nienależne. Pomóżcie bo już mam taki mętlik.