dzisiaj w nocy miałem spotkanie 4 stopnia, miła . ładna Pani przyszła do mnie, pocałowała mnie w głowę , pożegnała się ze mną, powiedziała cześć i odeszła zniknęła, myślę że to jakiś znak, że ta osoba umiera albo umarła i przyszła się ze mną pożegnać, co o tym myślicie , kiedyś miałem takie spotkanie ze swoim ojcem, a teraz powtórnie takie zdarzenie ma miejsce , może jutro, pojutrze dowiem się, że ta osoba nie żyje