świadczenie pielęgnacyjne - czy było jakieś pismo

[Iks]

nie potrafią odwołać się od kilku stronicowej decyzji z uzasadnieniem tak na prawdę o niczym, albo bardziej obrazowo o przysłowiowej d... Maryni (przepraszam wszystkie Marysie)

Do odwołania wystarczy napisać "NIE ZGADZAM SIĘ Z DECYZJĄ nr... z dni... - i tyle. SKO i tak MUSI ponownie całą sprawę rozpatrzyć merytorycznie od początku. Wogle..czemu ty się w tak buracki sposób czepiasz pracowników ośrodków? Pretensje adresuj do ministerstwa bo już ci niejedna osoba tłumaczyła, że urząd to jest zhierarchizowana struktura, my mamy przełożonych, organy kontrolne itd. To nie jest prywatny kramik pani Basi, która ci da "na zeszyt" jak ma dobry humor.

[Krzysztof]

oczywiście "dziadki z wiejskiej chatki" mogą zrobić wszystko co będą chcieli, ale gdzieś kiedyś słyszałem, że z prawomocnymi wyrokami nie dyskutuje się
świadczenie otrzymałem w związku z rezygnacją z pracy i sprawowaniem opieki, a nie na niebieskie oczy i obowiązek wobec Alzheimera wykonuję od 2007 roku, w tym na łasce podatników od 2010

[Krzysztof]

Do odwołania wystarczy napisać "NIE ZGADZAM SIĘ Z DECYZJĄ nr... z dni... - i tyle. SKO i tak MUSI ponownie całą sprawę rozpatrzyć merytorycznie od początku. To nie jest prywatny kramik pani Basi, która ci da "na zeszyt" jak ma dobry humor.

Można tak napisać, ale wówczas SKO odeśle sprawę do OPS do ponownego rozpoznania, które nic do sprawy nie wniesie, a nagminnie się tak dzieje.
Co dotyczy zeszytu, to taki zeszyt przydałby się do spisywania twórczych myśli co niektórych orzekających, a uwierz, humoru Ci pod dostatkiem w decyzjach

[Iks]

Ja naprawdę rozumiem, ale co będzie jeśli akcja ministerstwa zatoczy szersze kręgi i w rezultacie ty dostaniesz uchyłkę a potem decyzję zwrotową na kilkadziesiąt tysięcy? Jak nie spłacisz to skarbówka to ściągnie przez komornika. Możesz ewentualnie iść do sądu i skarżyć organ który ci to przyznał, ale wtedy wkopiesz biednego urzędnika który pewnie sam kredyt spłaca i pracuje za 1700 miesięcznie. Pytam, czy zdajesz sobie sprawę z takich konsekwencji gardłowania za tym, żeby wszystkie urzędy przyznawały wszystkim świadczenia?

[Iks]

ale wówczas SKO odeśle sprawę do OPS do ponownego rozpoznania, które nic do sprawy nie wniesie, a nagminnie się tak dzieje.

Treść odwołania nie ma żadnego wpływu na postępowanie organu odwoławczego i to nie z tego względu SKO wysyła sprawy do ponownego rozpatrzenia. Doczytaj.

[Krzysztof]

Treść odwołania nie ma żadnego wpływu na postępowanie organu odwoławczego i to nie z tego względu SKO wysyła sprawy do ponownego rozpatrzenia. Doczytaj.

Wytłumacz to tym opiekunom, którym organy fundują 6 lub 9 miesięczną korespondencję między sobą, a sprawa jak stała tak stoi w martwym punkcie
Jeżeli mówimy teraz o przyznawaniu świadczeń rodzinnych to decyzje ma obowiązek wydawać przede wszystkim organ I instancji, a nie organ odwoławczy.
Generalnie, jeśli to Kolegium miałoby zawsze wydawać takie decyzje, to po co byłby potrzebny OPS ?
Lepiej byłoby składać wnioski bezpośrednio do SKO i wtedy szybciej sprawy kończyły by się po naszej myśli.
Więcej procentowo masz decyzji kasatoryjnych z SKO, czy definitywnie kończących sprawę przyznających świadczenia ?
Aby to organ odwoławczy wyjaśnił wszystkie istotne okoliczności i rozstrzygnął sprawę – zamiast przekazywać ją do ponownego rozpatrzenia organowi I instancji to musisz wyraźnie w odwołaniu do SKO tego zażądać

[Iks]

Postępowanie administracyjne jest dwuinstancyjne. Po prostu. Nie można składać wniosków w organie II instancji, ale uprawnienia do wydawania decyzji mają zarówno organy I jak i II. Dwie instancje są po to, żeby człowiek miał gwarancję że jego sprawę w przypadku spornym rozpatrzą przynajmniej dwie różne osoby w dwóch różnych miejscach. To o czym ja napisałem wyżej nie ma związku z tym o czym ty piszesz - kolejny razwychodzi nieumiejętność czytania ze zrozumieniem.

Aby to organ odwoławczy wyjaśnił wszystkie istotne okoliczności i rozstrzygnął sprawę – zamiast przekazywać ją do ponownego rozpatrzenia organowi I instancji to musisz wyraźnie w odwołaniu do SKO tego zażądać

Organ odwoławczy na podstawie istniejących przepisów ma obowiązek rozpatrzyć sprawę ponownie od początku do końca, rozpatrzyć wszelkie dowody itd. Jedna rzecz której nie muszą brać pod uwagę to treść odwołania. Organy zawsze działają na podstawie przepisów, a z tego co wiem nie istnieje przepis który by wskazywał na to co piszesz.

[sylwiaaaa]

ja mam wyrok WSA, w którym zapisano, iż organ ma dokonać merytorycznego rozpoznania wniosku badając czy wnioskodawca spełnia warunki do przyznania świadczenia określone w art. 17 z wyłączeniem tej części tego przepisu, która została uznana za niekonstytucyjną. W takim przypadku chyba rozpatrując sprawę mogę przyznać świadczenie pielęgnacyjne i chyba nikt nie powinien się tego czepać potem?

[kalkulator]

A działamy na podstawie ustawy czy indywidualnego wyroku WSA? W ustawie się coś zmieniło?
Jeżeli wstrzelisz się w zamiar ustawodawcy, to wszystko fajnie, zrobiłaś to co należało nawet z wyprzedzeniem. Jeżeli jednak rozminiesz się z nowo wytyczoną ścieżką, to co wtedy zrobisz?
Można wszystko, tylko ryzyko bierzesz na siebie. Oczywiście posiadanie podparcia w kwestiach spornych zawsze jest wskazane, ale niestety nie daje gwarancji. MRPIPS jest teraz przeciwne przyznawaniu, w razie problemów będzie umywać ręce.

Mam właśnie przed sobą ŚP, piszę do SKO po odwołaniu na podstawie tego punktu. Mimo iż mam przed sobą także wyrok z Gliwic, Gdańska, Bydgoszczy, Białegostoku, Wrocławia, Warszawy i widzę bezsens tego działania, to cały czas mnie wiąże ustawa.

[sylwiaaaa]

ale ja mam wyrok dotyczący ten konkretnej osoby - zlożyła wniosek, daliśmy odmowę, SKO utrzymało w mocy, poszła skarga do WSA i WSA uchyliło decyzje GOPS i SKO