Bez przesady, chyba ktoś nie zrozumiał kontekstu, nie podważam decyzji organu przyznającego orzeczenie tylko skoro wg lekarza orzecznika klient jest niezdolny do pracy i zatrudnienia to dlaczego pracuje i kiedy jego żona ma się nim opiekować? to bardziej złożona kwestia, nie o wszystkich szczegółach piszę tu na forum w związku z czym nieładnie zarzucać wykraczanie poza kompetencje nie znając całej sprawy. Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku