"- Żadne barwy nie chronią przed głupotą i złem - takie słowa padły z ust dziennikarza Sławomira Sierakowskiego. - Wolność słowa to jest prawo do mówienia rzeczy, które się nie spodobają władzy. Będę chciał z tej wolności słowa skorzystać - dodał."
Swoją wypowiedzią Sierakowski tylko potwierdził, że przez osiem lat rządów PO/PSL w Polsce nie było wolności słowa, bo on i jego koledzy nie mówili rzeczy, które władzy nie podobały się. Panie Sierakowski nie tylko barwy ale i wykonywany zawód nie chroni przed głupotą. Pan jest na szczęście na tyle głupi, że chcąc opluć demokratycznie wybrany rząd sam pan przyznał, że w czasie rządów PO/PSL byliście jedynie tubą propagandową i czerpaliście z tego przywileje i korzyści.