Sko? super, jak chcemy kolejnych bzdur posłuchac jak to uchwały nsa są prawem powszechnie obowiązujacym i inne tego typu i.diotyzmy.
Polecam jak najbardziej panią z sko.
Spytajcie też tą panią czy jej sko juz nabyło wiedze ze zatrzymanie prawa jazdy dłuznikom jest jak najbardziej mozliwe bo wyrok TK dotyczył ustawy o postepowaniu wobec dłuzników i zaliczce alimentacyjnej a nie aktualnej ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów.
Spytajcie o to bo to jej d.urne sko takie własnie decyzje wydawało. Może juz sie douczyli.
To tyle jeśli chodzi o ocene \"kompetencji\" tej pani i sko ktoremu przewodniczy.
Swoją drogą smierdzace jest to ze pracownik organu orzekającego w sprawach śr i fa prowadzi szkolenia z zakresu w którym ma niby to bezstronnie orzekać. To tak jakby sędzia sądu brał pieniądze za szkolenia dla strony procesu w którym orzeka
Twórcy prawa nie widzą niczego brudnego w szkoleniu za pieniądze z ich własnych \"dzieł\", to czy bardziej szkodliwe moralnie jest szkolenie przez pracownika sko?
\"Twórcy\" prawa nie rozstrzygają indywidualnych spraw, nie uchylaja decyzji organów. A pracownicy sko tak zwłaszcza prezes sko.To dość istotna różnica ale biorac pod uwage bzdury które tu wypisujesz na tematy merytoryczne nie dziwię sie ze tej róznicy nie widzisz
Znowu nie na temat bez zrozumienia słowa pisanego. Gdzieś ty się czytać uczył?
Naprowadzę cię trochę: \"Swoją drogą smierdzace jest to ze pracownik organu orzekającego w sprawach śr i fa prowadzi szkolenia z zakresu w którym ma niby to bezstronnie orzekać. To tak jakby sędzia sądu brał pieniądze za szkolenia dla strony procesu w którym orzeka\" - analogiczna sytuacja ze szkolącymi z ministerstwa. Sam ją nieświadomie przytoczyłeś - ale ty tego nie zrozumiałeś.
I znowu przemowa mistrza - wszyscy wokół są głupi, a tylko ja mądry. Pracownicy gmin i miast są be, bo się nie podoba, że całe sztaby ludzi, organy, które są znacznie bliżej ministerstwa nie mogą dość i zrozumieć co \"podmiot liryczny\" miał na myśli i obalają decyzje organu pierwszej instancji. Nie widzi się problemu systemowego, tylko gmina jest be bo sko uwala jej decyzję.
Sam jesteś i.diotą, bo elementarnych prostych przepisów nawet nie rozumiesz i nie potrafisz zastosowac - przykład?
Niedawno dopytywałeś się o terminy wydania decyzji przez organ właściwy w sprawach śr - sprawa jak wół uregulowana w art. 26.
Nie chce mi sie wyszukiwac więcej przejawów żenujacej niekompetencji twojej i wiekszosci piszących tutaj.
Ale najlepiej powtarzać w kółko jakie to straszne przepisy sa i strasznie niejasne. To g. prawda - podstawowy problem to żenujacy poziom kwalifikacji i kompetencji organów własciwych, o sko i wsa to nawet nie wspomne , bo tyle sprzecznych ze sobą, orzeczeń w sprawach jednoznacznie uregulowanych to tylko w sądownictwie administracyjnym można spotkac - czyli niestety w śr.
\"Ale najlepiej powtarzać w kółko jakie to straszne przepisy sa i strasznie niejasne. To g. prawda - podstawowy problem to żenujacy poziom kwalifikacji i kompetencji organów własciwych, o sko i wsa to nawet nie wspomne , bo tyle sprzecznych ze sobą, orzeczeń w sprawach jednoznacznie uregulowanych to tylko w sądownictwie administracyjnym można spotkac - czyli niestety w śr.\"
Czyli sam przyznajesz, że w całym kraju siedzą gł.upki, którzy nic nie umieją, nic nie rozumieją. Normalnie straszne. Jak ty biedny wyżyjesz dalej w takim morzu ludzkiej niekompetencji.