co zrobić? Wnuczka - 22 lata złożyła wniosek na SZO wpisując tylko siebie do składu rodziny i babcię. Babcia mieszka sama w domu obok. A wnuczka mieszka z rodzicami. Rodzice - jeden na emeryturze, drugi na rencie. Nie ubiegają się o SZO z wiadomych względów. Czy powinnam żądać dochodów rodziców wnuczki? To są bardzo pretensjonalni ludzie, już nam wcześniej awanturę zrobili. Z wywiadu pracownika socjalnego wynika, że wnuczka prowadzi gospodarstwo wspólnie z rodzicami.
Ja bym żądał. Tym bardziej, że jest to potwierdzone wywiadem, przy tym rodzice wpisują dziecko do ukończenia 25 roku życia, więc imo w odwrotną stronę to działa tak samo. Kolejna sprawa - jeśli nie ma faktycznej rezygnacji, albo jest lipna w tym przypadku (typu podjęcie pracy na tydzień i potem \"rezygnacja\") to odmowa. Jeszcze bym sprawdził czy wnuczka przypadkiem nie studiuje...
moim zdaniem wszystko jest ok, dochodów rodziców bym nie brała nie jest na ich utrzymaniu/pracowała i mogła się sama utrzymać/, a wnuczka niech u babci zamieszka
wniosek złożyła 30.09. Była w Polsce (chyba) bo wszystko załatwiał jej awanturujący się tatuś. Ona pokazała się dopiero na końcu, gdy odmówiliśmy przyjęcia wniosku tatusiowi. Żadne argumenty do niego nie docierały, dopiero nasze stwierdzenie, że musimy przecież sprawdzić, czy córeczka (wnuczka) w ogóle istnieje trochę go przekonały. Gościu ma \"buziunie\" na całe nasze miasto i nie przyjmuje do wiadomości, że jego córeczka mogłaby świadczenia nie dostać. A córeczka wprost w oświadczeniu napisała, że dzieci własne nie zamierzają rezygnować z posiadanych dochodów (emerytury, renty)