O specjalny zasiłek opiekuńczy ubiega się u mnie rolnik, który oświadczył, że zrezygnował z pracy w gospodarstwie bo zajmuje się chorą mamą. Gospodarstwem zajmuje się żona i dziecko. Nie ma przekroczenia kryterium.
Zastanawiam się nad odmową. Jak facet może kompletnie nie pracować w gospodarstwie i obarczyć wszystkim żonę? Fikcja jak nic......
Co myślicie mądrzejsi i bardziej doświadczeni koledzy?