nie chce mi się z wami gadać ze względu na reprezentowany poziom po-wskiej nienawiści i pseudotolerancji, ale zgłaszam zdanie odrębne. Dwa wnioski na dwa okresy i wyrównanie
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
No ale na serio:
Art.24 ust.1 - prawo do świadczeń rodzinnych ustala się na okres zasiłkowy.
Owszem, art.24 ust.2 - począwszy od miesiąca, w którym wpłynął wniosek, do końca okresu zasiłkowego, ale art.24 ust.2a - jeżeli w okresie trzech miesięcy, licząc od dnia wydania orzeczenia o niepełnosprawności wpłynie wniosek - prawo ustala się od miesiąca, w którym złożono wniosek o ustalenie niepełnosprawności.
Jeżeli przyjmę wniosek na okres zasiłkowy 2017/2018, to ustalę prawo na ten okres o miesiąca złożenia wniosku o ustalenie niepełnosprawności. Jak przyjmę w grudniu, wniosek o ustalenie był z września, to ustalę prawo na wrzesień - październik i tyle. Dlaczego wnioskodawca ma być poszkodowany tym, że komisja 3 miesiące rozpatruje wniosek? A poza tym on ma 3 miesiące na złożenie od dnia wydania orzeczenia. Tam nie ma warunku: nie później niż do końca okresu zasiłkowego.
Wodociągi Kieleckie w sposób wzorcowy usuwają awarie, w sposób błyskawiczny. Jesteśmy w czołówce krajowej, a nawet światowej. Liczba awarii z roku na rok maleje.
Ty, @ de Charette, ale z tą "mową nienawiści" to był żart, a Ty tak na serio w politykierstwo uderzasz...?
Czyli wydałbyś 6 wniosków na SZO, jeśli byłoby wyrównanie od 2014...?
Człowiek jest istotą, która całe swe życie trawi na próbach przekonania siebie, że jej istnienie nie jest bezsensowne. Albert Camus
niestety tak. Na marginesie zaznaczę, że "mój" program przyznałby na podstawie jednego wniosku na bieżący okres wyrównanie od 2014 roku. Ten program ma homologację. Przy zgłaszaniu problemu twierdzą, że tak ma być
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare