tak się zastanawiam
Re: tak się zastanawiam
Moim zdaniem dlaczego matkę niepełnosprawnego dziecka na wsi traktujecie jak rolnika - to jest żona rolnika, który pracuje na utrzymanie swojej rodziny, przecież ojcowie w mieście też pracują i mają działalności gospodarcze i jakoś nikt ich się nie czepia, przecież to logiczne, że jeżeli jest dziecko niepełnosprawne to matka angażuje się w opiekę nad tym dzieckiem i to jest najważniejsze, chyba, że bierze to dziecko w chustę i idzie kopać ziemniaki,
dla mnie to jest dyskryminacja dzieci niepełnosprawnych na wsi
dla mnie to jest dyskryminacja dzieci niepełnosprawnych na wsi
Re: tak się zastanawiam
Ale jak gospodarstwo jest wspolwlasnoscia malzonkow?to zona aby pobierac sp musi swoja czesc przepisac mezowi?Przeciez znam przypadki ze jest wspolwlasnosb malzenska i zona pobiera sp,nawet w lipcu go nie utracila,wiec juz nic nie rozumiem.
- Iks
- VIP
- Posty: 5941
- Rejestracja: 27 lut 2014, 20:32
- Zajmuję się:
- Lokalizacja: Polska C
- Kontakt:
Re: tak się zastanawiam
No ale przecież tylko jeśli jest faktycznie rolnikiem. Jeśli jest tylko żoną, to nikt nie wymaga od jej męża żeby zamykał interes i sprzedawał ciągnik.Kati@ pisze:Moim zdaniem dlaczego matkę niepełnosprawnego dziecka na wsi traktujecie jak rolnika
Walka z wiatrakami since 1998.
Re: tak się zastanawiam
Jeżeli matka niepełnosprawnego dziecka na wsi jest WŁAŚCICIELEM nie współwłaścicielem ziemi to jak mam ją niby traktować? Jak? Udajecie, że nie wiecie o czym piszę czy tylko się droczycie?
Ciekawy piszesz „A czy ktos zabrania mezowi matki z miasta opiekujacej sie dzieckiem duzo zarabiac?Wiec dlaczegn maz rolniczki rowniez opiekujacej sie dzieckiem nie moze hodowac swinek krowek i ich sprzedawac.”
Nie ma związku z moimi wątpliwościami. A niech se hoduje stado pcheł, byleby nie starał się o świadczenie.
„I pani Jolu mam nadzieje ze na forum pani siedzi poza godz.pracy,bo jeszcze ktos to wykorzysta np jakis rolnik przeciwko pani.” – uspokoję cie. Twoje podatki idą w dobre ręce. Spójrz na godziny dodawania moich postów A nawet jak jakiś zdarzy się w godz między 8-16 to SORRY mogę mieć przerwę, która mi się należy, mogę mieć urlop ……A boję się tylko Boga, z rolnikami se poradzę więc spokojnie…
A teraz do wwo – wskaż proszę w którym miejscu podważam czy neguję orzeczenia, gdzie różnicuję dzieci niepełnosprawne miejskie od wiejskich (jak już chcesz je tak podzielić)
„Skoro jesteś taka uczona to powiedz mi dlaczego dyskryminujesz dzieci niepełnosprawne na wsi, piszesz o krowach , świniach, baranach, a zpominasz o tym chorym dziecku, gdzie widzisz dla niego miejsce może w chlewiku ? Na wsi też trzeba pracować , czasami nawet od świtu do nocy, żeby coś zarobić. Proszę sprawdzaj, zacznj może o kwestionowania orzeczenia o niepełnosprawności, wydanego przez powołaną do tego komisję lekarską, bo z twojego wspisu wynika, że dziecko na wsi nie ma prawa chorować, nie potrzebuje opieki, co ma być pozostawione samo sobie, ba ma się liczyć tylko kasa i pogoń za nią. To powiem Ci, że kasa to złudzenie i zdrowia za nią nie kupisz. Sprawdzajcie ale czyńcie to zarówno do opiekunów mieszkających w mieście jak i na wsi w takim samym stopniu.” - w którym miejscu je dyskryminuje? Zadałam logiczne pytanie. I tłumaczę – ktoś kto stara się o świadczenie musi REZYGNOWAĆ Z PRACY BĄDŹ JEJ NIE PODEJMOWAĆ ……( piszę dużymi bo być może zajarzysz) Skoro o świadczenie ubiega się pracująca matka dziecka miejskiego, musi ZREZYGNOWAĆ ( bądź nie podejmować) z pracy. Jej mąż nie starający się o świadczenie mnie nie interesuje. Skoro o świadczenie ubiega się WŁAŚCICIELKA gospodarstwa czyli matka dziecka wiejskiego to chyba logicznym jest, ze musi ZREZYGNOWAĆ z pracy w tym gospodarstwie. Jej mąż nie starający się o świadczenie mnie nie interesuje.
Nie wiem – idzie prościej to napisać?
Widzisz różnicę?
I nie wkładaj mi do ust słów, których nie powiedziałam ( chodzi a dalszą część twojego postu)
Ciekawy piszesz „A czy ktos zabrania mezowi matki z miasta opiekujacej sie dzieckiem duzo zarabiac?Wiec dlaczegn maz rolniczki rowniez opiekujacej sie dzieckiem nie moze hodowac swinek krowek i ich sprzedawac.”
Nie ma związku z moimi wątpliwościami. A niech se hoduje stado pcheł, byleby nie starał się o świadczenie.
„I pani Jolu mam nadzieje ze na forum pani siedzi poza godz.pracy,bo jeszcze ktos to wykorzysta np jakis rolnik przeciwko pani.” – uspokoję cie. Twoje podatki idą w dobre ręce. Spójrz na godziny dodawania moich postów A nawet jak jakiś zdarzy się w godz między 8-16 to SORRY mogę mieć przerwę, która mi się należy, mogę mieć urlop ……A boję się tylko Boga, z rolnikami se poradzę więc spokojnie…
A teraz do wwo – wskaż proszę w którym miejscu podważam czy neguję orzeczenia, gdzie różnicuję dzieci niepełnosprawne miejskie od wiejskich (jak już chcesz je tak podzielić)
„Skoro jesteś taka uczona to powiedz mi dlaczego dyskryminujesz dzieci niepełnosprawne na wsi, piszesz o krowach , świniach, baranach, a zpominasz o tym chorym dziecku, gdzie widzisz dla niego miejsce może w chlewiku ? Na wsi też trzeba pracować , czasami nawet od świtu do nocy, żeby coś zarobić. Proszę sprawdzaj, zacznj może o kwestionowania orzeczenia o niepełnosprawności, wydanego przez powołaną do tego komisję lekarską, bo z twojego wspisu wynika, że dziecko na wsi nie ma prawa chorować, nie potrzebuje opieki, co ma być pozostawione samo sobie, ba ma się liczyć tylko kasa i pogoń za nią. To powiem Ci, że kasa to złudzenie i zdrowia za nią nie kupisz. Sprawdzajcie ale czyńcie to zarówno do opiekunów mieszkających w mieście jak i na wsi w takim samym stopniu.” - w którym miejscu je dyskryminuje? Zadałam logiczne pytanie. I tłumaczę – ktoś kto stara się o świadczenie musi REZYGNOWAĆ Z PRACY BĄDŹ JEJ NIE PODEJMOWAĆ ……( piszę dużymi bo być może zajarzysz) Skoro o świadczenie ubiega się pracująca matka dziecka miejskiego, musi ZREZYGNOWAĆ ( bądź nie podejmować) z pracy. Jej mąż nie starający się o świadczenie mnie nie interesuje. Skoro o świadczenie ubiega się WŁAŚCICIELKA gospodarstwa czyli matka dziecka wiejskiego to chyba logicznym jest, ze musi ZREZYGNOWAĆ z pracy w tym gospodarstwie. Jej mąż nie starający się o świadczenie mnie nie interesuje.
Nie wiem – idzie prościej to napisać?
Widzisz różnicę?
I nie wkładaj mi do ust słów, których nie powiedziałam ( chodzi a dalszą część twojego postu)
Re: tak się zastanawiam
Jola może to trochę Ci rozjaśni sprawę śp dzieci rolników
https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/E8E7D3D001
https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/E8E7D3D001
Re: tak się zastanawiam
wwo równieą życzę Wesołych Świąt
Kati@ ja te wyroki znam. Już na początku tego wyroku tkwi "Małżonkowie prowadzą gospodarstwo rolne o łącznej powierzchni 26,4614 ha (9,9730 ha przeliczeniowych) i z tego tytułu podlegają obowiązkowi ubezpieczenia
w KRUS. Gospodarstwo rolne, którego współwłaścicielką jest ww." Widzisz - JEST WSPÓŁWŁAŚCICIELKĄ. O tym piszę. Nigdzie nie pisałam ze współwłaścicielce czy współwłaścicielowi gosp. rolnego świadczenie nie przysługuje. Cały czas piszę o właścicielu!!!!!!
Starczy już. Mam nadzieję, ze jak trochę ochłoniecie i na spokojnie od początku przeczytacie o co pytałam to wreszcie się dogadamy.
Pozdrawiam i Wesołych i Spokojnych Świąt życzę

Kati@ ja te wyroki znam. Już na początku tego wyroku tkwi "Małżonkowie prowadzą gospodarstwo rolne o łącznej powierzchni 26,4614 ha (9,9730 ha przeliczeniowych) i z tego tytułu podlegają obowiązkowi ubezpieczenia
w KRUS. Gospodarstwo rolne, którego współwłaścicielką jest ww." Widzisz - JEST WSPÓŁWŁAŚCICIELKĄ. O tym piszę. Nigdzie nie pisałam ze współwłaścicielce czy współwłaścicielowi gosp. rolnego świadczenie nie przysługuje. Cały czas piszę o właścicielu!!!!!!
Starczy już. Mam nadzieję, ze jak trochę ochłoniecie i na spokojnie od początku przeczytacie o co pytałam to wreszcie się dogadamy.
Pozdrawiam i Wesołych i Spokojnych Świąt życzę

Re: tak się zastanawiam
Smieszy mnie twoje podejscie Jolu,bo osoba na takim stanowisku pyta na forum o wazne sprawy.Nie ma u was radcy prawnego?Juz widze grono rolnikow ktorzy mieli nadzieje na sp. a interpretujac twoje posty nie jeden bedzie mial zpiep...swieta.No ale wiejska cholota dka ciebie sie nie liczy.
Re: tak się zastanawiam
ciekawy piep*szysz jak podłuczony. Po pierwsze jestem zwykłym pracownikiem świadczeń i sama próbuję odnaleść się w gąszczu tych bzdurnych przepisów. Weź moze poczytaj moje posty od początku to ci się rozjaśni. Napisałam, ze PO SZKOLENIU gdzie szkolący, nota bene z wiejskiej, zasiał w nas wątpliwości. Pytanie o radcę - tak mamy radcę. Radca twierdzi jak szkolący. Ja dalej mam wątpliwości więc pytam na forum jak z taką sytuacją poradzą sobie inni PRACOWNICY świadczeń nie osoby z nich korzystajace. A twoje wizje mnie nie interesują. Ruszy cię sumienie jak nie zastosuję się do zaleceń radcy, poprzyznaję wszystkim bez sprawdzenia stanu faktycznego a w przypadku kontroli wypierdzielą mnie z pracy i zostanę na bruku? Wątpię. Więc nie wyjeżdżaj mi tu z płaczącymi rolnikami itp. Nigdy nie nazwałam ludzi ze wsi wiejska chołotą. Ty to robisz próbując grać na uczuciach więc se daruj.
- Iks
- VIP
- Posty: 5941
- Rejestracja: 27 lut 2014, 20:32
- Zajmuję się:
- Lokalizacja: Polska C
- Kontakt:
Re: tak się zastanawiam
A Ci którym przyznałaś niesłusznie będą z odsetkami zwracać. Najlżejszą rączką to rozdają Ci których to w żaden sposób nie dotknie w przypadku wtopy.Jola 1 pisze:uszy cię sumienie jak nie zastosuję się do zaleceń radcy, poprzyznaję wszystkim bez sprawdzenia stanu faktycznego a w przypadku kontroli wypierdzielą mnie z pracy i zostanę na bruku?
Robaczku, my tu nie siedzimy po to żeby komuś umilać życie i spełniać marzenia tylko, żeby stosować prawo.ciekawy pisze:Juz widze grono rolnikow ktorzy mieli nadzieje na sp. a interpretujac twoje posty nie jeden bedzie mial zpiep...swieta.
Walka z wiatrakami since 1998.
Oprócz tak się zastanawiam - Świadczenia rodzinne przeczytaj również:
Zgon świadczeniobiorcy a dec. ZP (pomoc)
koordynacja
wydałam decyzje
skład rodziny
200 zł dec.
przekazany zbiór
200 zł
Czek z Angli co z nim zrobić
zasiłek pielęgnacyjny na dziecko w rodzinie zastępczej
cas błędy
gospodarstwo rolne
dziecko w placówce
Jak robicie?
nieszczęsny wychowawczy
proszę o podpowiedź
stypendium bez podatku jest dochodem uzyskanym?