termin uprawomocnienia postanowienia SKO - Świadczenia rodzinne

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 20 ]

Napisano: 20 lis 2014, 21:46

sprawa ciągnie się od połowy czerwca 2014r. czyli . . . . no właśnie dla MOPSu to zaledwie 5 miesięcy
przez ten czas można załatwić spokojnie 5 tak prostych spraw, a "niezwłocznie" dwa lub trzy razy więcej
a jeszcze jakby wyeliminować karygodne błędy merytoryczne do których mimo ewidentnego popełnienia MOPS nie potrafił się przyznać po pierwszej sprawie w SKO, druga sprawa to tylko tłumaczenie z polskiego na polski MOPSowi by nie ośmieszał się dalej, a teraz ta zwłoka to pewnie kara dla klienta że śmiał składać odwołanie i jeszcze wygrał sprawę.

jakie można podjąć kroki zaradcze aby osoby decyzyjne w MOPSie wiedziały na przyszłość, że mają działać na podstawie obowiązującego prawa na rzecz klienta, a nie przeciwko niemu
ciekawy


Napisano: 20 lis 2014, 22:54

MOPS zadziałał zgodnie z prawem, a że tak wyszło - no cóż, zdarza się. Jeszcze raz powtarzam - od połowy czerwca mops miał setki spraw, a nie tylko tą jedną. Nie byłeś po drugiej stronie to nie rozumiesz. Każdy klient uważa, że istnieje tylko on. Nie, to nie prawda. Mamy setki spraw, setki pism i setki wniosków - i nie ma ważniejszych i mniej ważnych. Niezwłocznie nie oznacza poza kolejnością, niezwłocznie nie oznacza szybciej - wszystkie sprawy załatwia się niezwłocznie. Do tego przepis szczególny z USR określa terminy rozpatrywania wniosków, a pewnie zdajesz sobie sprawę, że lex specialis derogat legi generali. Od czerwca wydałem sam około 700 decyzji i rozpatrzyłem ponad 500 wniosków, nie liczę innych rzeczy, wniosków o udostępnienie danych, zaświadczeń itp. Wiesz ile miałem spraw ze świadczeniami opiekuńczymi i odwołań? Niech to będzie tylko 10% z tego.
ciekawy pisze:mają działać na podstawie obowiązującego prawa na rzecz klienta, a nie przeciwko niemu
No właśnie dlatego Temida - symbol prawa - jest ślepa, że jest symbolem bezstronności. Nie interpretuje się przepisów na rzecz klienta, ani przeciw niemu. Przepis to przepis, jednostka czasem ucierpi. Elmer Ci napisał, czemu organ zawiesił postępowanie - co w sytuacji gdy po przyznaniu świadczenia, WSA orzeknie o konieczności przyznania innego? Dwóch pobierać nie można, a późniejszy wniosek już rozpatrzony, więc co? Stwierdzenie nieważności decyzji? Zwrot pobranych świadczeń? Tego nie bierzesz pod uwagę? Nie jest postępowaniem na korzyść klienta przyznanie świadczeń, które w przyszłości będzie musiał zwracać... Przy tym sam namieszał, odmawiając wycofania wniosku o SZO.
Walka z wiatrakami since 1998.
Iks
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 5941
Od: 27 lut 2014, 20:32
Zajmuję się:
Lokalizacja: Polska C

Napisano: 20 lis 2014, 23:51

przypominam enty raz - sprawa w WSA nie ma żadnego związku w podjęciu decyzji przez MOPS, gdyż kilkanaście miesięcy wcześniej SKO wydało ostateczną decyzję w trybie administracyjnym (identyczna z decyzją MOPS) i od tamtego momentu ta decyzja SKO jest wiążąca dla MOPS

sprawy w sądach potrafią ciągnąć się kilka lat

ok inaczej zapytam
czy MOPSy wiedzą, że decyzja ostateczna wydana przez SKO czyli organ II instancji jest zamykająca sprawę w trybie administracyjnym i klient powinien dostać z MOPS decyzję ostateczną, a czy odwoła się od decyzji SKO czy nie odwoła się to temat zupełnie inny

OK dziękuję wszystkim za komentarze i mam nadzieję, że czegoś dowiedzieliśmy się od siebie
Przyłączam się do wpisu z życzeniami "Byłego pracownika socjalnego" i dodatkowo życzę nie popełniania błędów i więcej odwagi przy podejmowaniu samodzielnych decyzji
dla Was jest to kolejna sprawa w kolejce, a dla ludzi jest to kolejka z dnia na dzień o przetrwanie
ciekawy

Napisano: 21 lis 2014, 9:36

ciekawy pisze:sprawa w WSA nie ma żadnego związku w podjęciu decyzji przez MOPS
Dla Ciebie nie ma, dla MOPSu miała. Nie sztuką jest zrobić po łebkach.
ciekawy pisze:sprawy w sądach potrafią ciągnąć się kilka lat
Życie.
ciekawy pisze:decyzja ostateczna wydana przez SKO czyli organ II instancji jest zamykająca sprawę w trybie administracyjnym i klient powinien dostać z MOPS decyzję ostateczną
Jeśli ostateczną decyzję dostał z SKO, to MOPS już nic nie wydaje. No chyba, że SKO skierowało sprawę do ponownego rozpatrzenia. A to, że postępowanie administracyjne jest skończone, w tej sytuacji (możliwość przyznania świadczenia/uchylenia decyzji organu przez sąd) nie ma znaczenia. Bo przyznanie innego świadczenia jest niemożliwe do momentu rozstrzygnięcia prawa do świadczenia na wcześniej złożony wniosek. MOPS postąpił asekuracyjnie, ale poprawnie. Wszyscy zawsze krzyczą najgłośniej, żeby przyznać, bezzwłocznie, bez wnikania w szczegóły, ale w przypadku nieprawidłowo prowadzonego postępowania, stwierdzenia nieważności decyzji etc. "winny" jest organ - a kasę zwraca strona, o czym nie każdy pamięta.
ciekawy pisze:dla Was jest to kolejna sprawa w kolejce, a dla ludzi jest to kolejka z dnia na dzień o przetrwanie
Ale dla nas to jest kolejna sprawa w kolejce. Wszyscy nasi klienci walczą o przetrwanie skoro korzystają z tych świadczeń, jak ocenisz i wybierzesz tych którzy zasługują na wyjątkowe traktowanie? Jakie masz kompetencje żeby to robić? Czy zdajesz sobie sprawę, że świadczenia rodzinne NIE SĄ częścią pomocy społecznej? Wiadomo, że każdy wnioskodawca uważa, że wymaga szczególnej troski i opieki, niestety.
Walka z wiatrakami since 1998.
Iks
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 5941
Od: 27 lut 2014, 20:32
Zajmuję się:
Lokalizacja: Polska C

Napisano: 21 lis 2014, 14:13

Jeśli ostateczną decyzję dostał z SKO, to MOPS już nic nie wydaje.
oj banialuki opowiadasz
jeżeli klient z SKO otrzymał decyzję jak wyżej napisałem to MOPS musi wydać decyzję odnośnie świadczenia o które starał się klient
i po sprawie
ciekawy

Napisano: 21 lis 2014, 14:32

Iks w tym natłoku informacji chyba się zakręcił. Czekasz 30 dni na uprawomocnienie się, po 30 dniach od daty otrzymania dzwonisz do SKO i grzecznie przypominasz o swojej sprawie, by niezwłocznie przesłano Twoje dokumenty do MOPS. Gdy już MOPS będzie w posiadaniu oryginałów Twoich dokumentów - nic już nie będzie stało na przeszkodzie by ruszyli Twoją sprawę niezwłocznie - bo Ty już się naczekałeś, jak się okazuje nie ze swojej winy.
wwo

Napisano: 21 lis 2014, 14:59

wwo pisze:dzwonisz do SKO i grzecznie przypominasz o swojej sprawie, by niezwłocznie przesłano Twoje dokumenty do MOPS
No, tyle, że te dokumenty z reguły są wtedy jeszcze w sądzie.
ciekawy pisze:jeżeli klient z SKO otrzymał decyzję jak wyżej napisałem to MOPS musi wydać decyzję odnośnie świadczenia o które starał się klient
Jeśli SKO przyznało świadczenie to MOPS nie wydaje już decyzji. Jeśli utrzymało decyzję odmowną w mocy, to MOPS nie wydaje już decyzji - jedyny przypadek w którym istnieje konieczność wydania kolejnej decyzji przez MOPS to skierowanie sprawy do ponownego rozpatrzenia, przy moim SKO to jest z 10% wszystkich odwołań.
Walka z wiatrakami since 1998.
Iks
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 5941
Od: 27 lut 2014, 20:32
Zajmuję się:
Lokalizacja: Polska C

Napisano: 21 lis 2014, 15:54

Iks zwracam honor - nie doczytałam. Szkoda tylko, że ta czekająca sprawa nie jest o świadczenie pielęgnacyjne, ciekawe jakie byłoby orzeczenie WSA.
wwo

Napisano: 21 lis 2014, 21:54

Jeśli ostateczną decyzję dostał z SKO, to MOPS już nic nie wydaje.
czyżby w każdym MOPSie w Polsce tą samą sprawę załatwiano inaczej
Jeśli SKO przyznało świadczenie to MOPS nie wydaje już decyzji. Jeśli utrzymało decyzję odmowną w mocy, to MOPS nie wydaje już decyzji - jedyny przypadek w którym istnieje konieczność wydania kolejnej decyzji przez MOPS to skierowanie sprawy do ponownego rozpatrzenia
Iks no to zapisz sobie w kajeciku jeszcze jeden przypadek tzn.
MOPS wydaje decyzję gdy SKO po rozpatrzeniu odwołania klienta w swoim postanowieniu orzeka:
1. uchylić zaskarżone postanowienie w całości
2. umorzyć postępowanie w przedmiocie zawieszenia postępowania

dodam tylko, że zagadnienie wstępne które było podstawą zawieszenia postępowania i całej tej przepychanki klienta z MOPS ustało ponad rok wczesniej od daty wniesienia wniosku o przyznanie ZDO (zagadnienie wstępne już wtedy za sprawą ostatecznej decyzji SKO z dniem jej wydania ustało)
skarga którą później złożył klient w WSA, która do dnia dzisiejszego nie jest jeszcze rozpatrzona przez sąd, to postępowanie odrębne i odbywa się wobec decyzji prawomocnej organu II instancji i celem tego postępowania jest jedynie weryfikacja przez sąd czy organy administracji publicznej wydając swoje decyzje nie naruszyły prawa i nie ma ono żadnego wpływu na merytoryczne rozpoznanie wniosku
nic już nie będzie stało na przeszkodzie by ruszyli Twoją sprawę niezwłocznie - bo Ty już się naczekałeś, jak się okazuje nie ze swojej winy.
właśnie zaledwie po miesiącu oczekiwań klient otrzymał dzisiaj ( 21.11) decyzję z MOPS wystawioną z datą (7.11) o przyznaniu ZDO i wypłacie należnej kasy, w której jest napisana taka kwestia "Decyzji nadaje się rygor natychmiastowej wykonalności" - śmiać się czy płakać
ciekawy

Napisano: 23 lis 2014, 12:10

Jeśli skarga dotyczy postanowienia to nie jest odwołaniem tylko zażaleniem. Nie zawieszam postępowań więc nikt na to zażaleń nie składał więc nie wiem. OPS w końcu przyznał świadczenie więc jest już ok tak? Czy nie jest? Bo teraz Ci chodzi o coś konkretnego? Pisałem wcześniej, że ja bym postępowania nie zawieszał, ale wg. mnie, MOPS jak najbardziej miał prawo to zrobić. Wszystko odbyło się tu zgodnie z przepisami i w ustawowych terminach, więc nie wiem o co pretensje? Za mała czołobitność wobec jednego z klientów?
Walka z wiatrakami since 1998.
Iks
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 5941
Od: 27 lut 2014, 20:32
Zajmuję się:
Lokalizacja: Polska C



  
Strona 2 z 2    [ Posty: 20 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x